PolskaZarząd starostwa kupował przychylność mediów?

Zarząd starostwa kupował przychylność mediów?

Do Prokuratury Rejonowej w Częstochowie wpłynęło doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, mającego polegać na kupowaniu przychylności mediów przez Zarząd Starostwa Powiatowego w Częstochowie - poinformował rzecznik prokuratury, Romuald Basiński.

Doniesienie złożył były rzecznik prasowy starostwa, Piotr Barciuk, zwolniony z pracy 15 listopada, za - jak sam utrzymuje - przeciwstawianie się takim praktykom. Wicestarosta Krzysztof Kubat odpiera zarzuty. Według niego, powody zwolnienia Barciuka były inne, a zarząd nie podpisał żadnej umowy z mediami.

Zarząd powiatu podjął 27 sierpnia uchwałę, w której zobowiązuje się do płacenia (350-500 zł miesięcznie) jednej z lokalnych rozgłośni radiowych i dwóm miejscowym gazetom za zamieszczanie przychylnych starostwu i przez nie przygotowanych informacji - powiedział Barciuk.

Sponsorowanie tekstów dziennikarskich i audycji informacyjnych jest niezgodne z prawem, dlatego sprzeciwiłem się temu. Przygotowałem stosowną opinię w tej sprawie dla pani sekretarz powiatu, ale i tak otrzymałem od jednego ze starostów polecenie przygotowaniu artykułu do gazety. Odmówiłem i zostałem zwolniony - dodał Barciuk.

Jak poinformował w poniedziałek prokurator Basiński, wspomniane doniesienie wpłynęło 26 listopada i obecnie podejmowane są czynności sprawdzające jego zasadność.

Wicestarosta powiatu częstochowskiego, Krzysztof Kubat powiedział, że przyczyny zwolnienia rzecznika miały zupełnie inne podłoże i wiązały się z oceną jego pracy. Dodał, że o doniesieniu do prokuratury nic nie wiedział, nie zna jego treści i dlatego nie może ustosunkować do zawartych tam zarzutów.

Przyznał jednak, iż projekt uchwały o sponsoringu był przygotowany na prośbę mediów. Daliśmy go do weryfikacji naszym prawnikom i wycofaliśmy się z niego. Żadnej umowy nie podpisaliśmy - zaznaczył.

W ostatnim okresie to druga sprawa, w którą zamieszani są członkowie władz powiatu. Poprzedni wicestarosta odpowiada przed sądem za molestowanie tłumaczki, którego miał się dopuścić podczas wyjazdu służbowego do Niemiec.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)