Trwa ładowanie...
d2weac7
ipn
+1
06-06-2005 16:55

Żaryn: nie wycofuję się z raportu na temat o. Hejmy

Nie wycofuję się z żadnych ustaleń raportu
na temat o. Konrada Hejmy - tak jego współautor, historyk IPN dr hab.
Jan Żaryn skomentował oświadczenie
dominikanina, że nie był nigdy świadomym donosicielem.

d2weac7
d2weac7

Mam wrażenie, że o. Hejmo do dziś nie zdaje sobie sprawy z tego, że reżim komunistyczny był antykatolicki i antykościelny i że każda, nawet drobna informacja o napięciach w Kościele, sprzyjała temu reżimowi - powiedział Żaryn.

Bardzo możliwe, że o Hejmo nie był świadomym donosicielem; być może nie rozumiał, że to, co mówi, jest wykorzystywane przeciw Kościołowi - dodał. Być może nie był też świadomy, że istnieje coś takiego jak SB, jak zwalczający Kościół IV departament MSW - podkreślił.

Historyk zwrócił uwagę, że celem raportu nie było ani oskarżenie, ani uniewinnienie dominikanina, tylko prezentacja treści z 700-stronicowej teczki zakonnika. W ramach tej prezentacji mieści się ocena skuteczności pracy funkcjonariuszy SB, którzy zdobywają informacje w celu szkodzenia Kościołowi. I tu pojawia się o. Konrad, który świadom czy nie świadom gier, w których uczestniczy, udzielał SB informacji przydatnych do walki z Kościołem - oświadczył Żaryn.

Historyk sprzeciwił się szczególnie fragmentowi oświadczenia, w którym o. Hejmo nazwał "żenującą wyliczanką" wymienienie w raporcie prezentów, jakie dostawał od SB. To nie my wyliczamy te prezenty, ale esbecy, dla których przyjęcie prezentu było ważnym sygnałem. Te prezenty to problem o. Hejmy, a nie nasz - powiedział Żaryn.

d2weac7

W obszernym oświadczeniu wydanym w poniedziałek w Rzymie dominikanin ustosunkował się szczegółowo do ujawnionego w środę raportu Instytutu Pamięci Narodowej o jego współpracy z tajnymi służbami PRL.

"Nie byłem nigdy świadomym donosicielem z zamiarem szkodzenia osobom prywatnym, współbraciom zakonnym, hierarchii czy Kościołowi" - czytamy w oświadczeniu. O. Hejmo. przeprosił w nim zarazem wszystkich współbraci w wierze i tych, którym jego słowa lub postawa utrudniły wejście do Wspólnoty Dzieci Bożych.

Według autorów opracowania IPN, w latach 1975-1988 o. Hejmo świadomie współpracował z tajnymi służbami PRL; mógł zaś nie wiedzieć, że zarejestrowały go one jako tajnego współpracownika.

d2weac7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2weac7
Więcej tematów