Żartowali, słuchali muzyki, pili kawkę i zabijali
Żartowali, słuchali piosenek popijając kawę i
zabijali - taki przerażający portret komanda morderców kamorry
przedstawia dziennik "La Repubblica".
17.01.2009 | aktual.: 17.01.2009 14:08
Gazeta ujawniła zapis podsłuchów rozmów plutonu egzekucyjnego, którym kierował aresztowany w środę Giuseppe Setola z najgroźniejszego klanu neapolitańskiej mafii - Casalesi.
We fragmentach przedstawionych rozmów, których można posłuchać na internetowych stronach rzymskiej gazety, zabójcy analizują dwie zbrodnie popełnione na zlecenie kamorry.
- Zabijemy, a potem napijmy się kawy - mówi jeden z nich w drodze na akcję.
Słychać, jak płatni mordercy ustalają szczegóły zamachu: - Kiedy przyjedziemy, kogo chcemy trafić? - pyta jeden morderca. - Obu, prosto w twarz, a potem w drogę - odpowiada drugi.
Aresztowany po długich poszukiwaniach szef gangu 38-letni Setola znajdował się na liście 30 najgroźniejszych włoskich przestępców. Wiosną 2008 roku na podstawie fałszywego zaświadczenia lekarskiego, stwierdzającego utratę wzroku, opuścił więzienie, w którym przebywał za przestępstwa mafijne.
Trafił do aresztu domowego, z którego wkrótce zbiegł. Ukrywając się stanął na czele komanda gangu Casalesi, które w ciągu pięciu miesięcy zamordowało 20 osób w rejonie Neapolu i Caserty.
Całe udostępnione nagranie z podsłuchu zainstalowanego w mafijnym samochodzie trwa 20 minut. (kab)
Sylwia Wysocka