Zaprzysiężenie Andrzeja Dudy. Klaudia Jachira o swoim transparencie
W trakcie zaprzysiężenia Andrzeja Dudy na prezydenta w Sejmie, posłanka KO Klaudia Jachira uniosła transparent ze słowem "krzywoprzysiężca". W sieci natychmiast pojawiły się komentarze dotyczące błędu ortograficznego w użytym przez posłankę słowie. Jachira opublikowała wytłumaczenie.
Klaudia Jachira postanowiła wytłumaczyć swój protest we wpisie na Facebooku. Odniosła się również do oskarżeń o popełnienie błędu ortograficznego.
Zaprzysiężenie Andrzeja Dudy. Jachira o transparencie
Zachowanie posłanki KO podczas zaprzysiężenia Andrzeja Dudy odbiło się w mediach szerokim echem i wzbudziło duże emocje w sieci. W trakcie uroczystości Jachira rozwinęła transparent ze słowem "krzywoprzysiężca" i uniosła go. Później, jeszcze w trakcie zgromadzenia, wyszła z sali sejmowej.
W opublikowanym na Facebooku wpisie Jachira przyznaje, że bała się reakcji na swój transparent również ze strony opozycyjnych kolegów i koleżanek. "Nie mówiłam o tym nikomu, bo nie wiedziałam, jak to zostanie odebrane - nie tylko przez przeciwników, ale nawet przez naszą stronę" - napisała posłanka.
Górę wzięły jednak emocje i ostatecznie Jachira odważyła się pokazać swój transparent. "Jednak, kiedy weszłam na salę sejmową, na której przemawiał Piłsudski, milczał Stomma, przemawiali Mazowiecki, Wałęsa, Balcerowicz i tylu innych wielkich Polaków, a teraz mieliśmy oklaskiwać Dudę, zrozumiałam, że nie mogę milczeć. Bo jak to możliwe, że przestępca obejmuje urząd prezydenta? Może to po prostu trzeba zgłosić na policję?" - tłumaczy.
Zaprzysiężenie Andrzeja Dudy. Błąd na transparencie?
Posłanka skomentowała również falę krytyki, jaka spadła na nią po proteście. - Od razu spłynął hejt, wielka fala nienawiści za to, że ośmieliłam się pokazać prawdę. Jednak to właśnie mój gest poszedł w świat, obok tęczowo ubranych posłanek Lewicy i listu Zielonych, a nie kłamstwa o równości, bezpieczeństwie i dobrobycie wszystkich Polaków wygłaszane z mównicy - stwierdziła Jachira.
Parlamentarzystka odniosła się także do wytknięcia jej rzekomego błędu ortograficznego, jaki miała popełnić w umieszczonym na transparencie słowie. - A wszystkim prawicowym miłośnikom języka polskiego przypominam, że krzywoprzysiężca to stare polskie słowo, jak najbardziej poprawne, ale rzadko używane, bo i nieczęsto zdarzają się ludzie, którzy zasłużyli sobie na to miano - zakończyła posłanka.