Zapalisz w pracy i szef nic ci nie zrobi
Firmy nie mogą zabronić pracownikom korzystania z e-papierosów w czasie pracy. Wprowadzenie takiego zakazu ograniczyłoby ich prawa - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Jak to możliwe? E-papieros nie jest wyrobem tytoniowym, dlatego nie podlega ustawie o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Nie zmieni tego nawet nowelizacja tej ustawy, która wejdzie w życie 15 listopada tego roku. Zgodnie z nowelą, pracodawcy sami będą mogli decydować o tym, czy w firmie wydzielona będzie palarnia, jednak nie wspomina ani słowem o e-papierosach. Skoro przepisy nie zakazują ich używania, to są one dopuszczalne - tłumaczy gazeta.
Firma musiałaby zabronić używania e-papierosów, jeśli wydychane po jego użyciu powietrze zawierałoby szkodliwe substancje. Jak wynika z badań, e-papierosy są wolne od takich związku, w tym także od nikotyny. Współpracownicy e-palaczy nie są więc narażeni na bierne palenie.
Pracodawcom pozostaje więc tylko skorzystać z doświadczeń linii lotniczych. Większość z nich zezwala na korzystanie z e-papierosów w czasie lotu, ale często proszą o ich nieużywanie, aby współpasażerowie nie pomyśleli, że na pokładzie dozwolone jest palenie tytoniu.