Zapadł wyrok dla pięciu mężczyzn za spektakularną kradzież klejnotów
Pięciu mężczyzn zostało uznanych za winnych zuchwałego napadu na muzeum i kradzieży klejnotów o łącznej wartości 113 milionów euro. Złodzieje należeli do znanego klanu przestępczego o arabskich korzeniach.
Mężczyźni otrzymali wyroki od czterech do sześciu lat pozbawienia wolności za kradzież cennych przedmiotów ze słynnego muzeum państwowego w Dreźnie. Część skradzionego skarbu została odzyskana, istnieje jednak obawa, że reszta nigdy się nie odnajdzie.
Napad był starannie zaplanowany przez gang z Berlina. Złodzieje wielokrotnie odwiedzali miejsce planowanego przestępstwa i wcześniej przygotowali swoje wejście. Za pomocą maszyny do cięcia przepiłowali pręty chroniące okna, a następnie przykleili je z powrotem na miejsce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prigożyn pogroził palcem Moskwie. "To będzie zdrada stanu"
Zuchwały napad w Dreźnie
Wczesnym rankiem, 25 listopada 2019 roku - członkowie klanu podpalili panel wyłączników w pobliżu muzeum, co spowodowało awarię elektryczności na okolicznych ulicach. W tym czasie dwóch pozostałych mężczyzn wkradło się do środka muzeum.
Nagrania z kamer przemysłowych zarejestrowały złodziei w maskach i trzymających w rękach siekiery, którymi rozbijali szklane gabloty w celu dostania się do cennych przedmiotów.
Po dokonaniu kradzieży przestępcy rozpylili gaśnicę pianową, aby zatrzeć ślady, a następnie uciekli starym autem. Zanim wrócili do Berlina, podpalili pojazd na parkingu.
Policja przeprowadziła dochodzenie i dokonała pierwszych aresztowań w rok od napadu. Wszyscy skazani byli członkami znanego "klanu Remmo". Napad w Dreźnie to tylko jeden z wielu przestępstw popełnianych przez niebezpieczną rodzinę - donosi BBC.
Choć wiele skradzionych przedmiotów zostało odzyskanych po tym, jak trzech mężczyzn przyznało się do kradzieży i w zamian za lżejsze wyroki zgodziło się ujawnić miejsce ukrycia łupu, wciąż brakuje kilku elementów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłum wiwatował. Rodzina królewska na balkonie Pałacu Buckingham
- Są ludzie, którzy kradną dzieła z pasji do sztuki, ale tak naprawdę w tym przypadku było odwrotnie - informuje Marion Ackermann, dyrektorka generalna Państwowych Zbiorów Sztuki w Dreźnie - Nie mieli pojęcia, co zabrali.
Skarby, które były częścią kolekcji zgromadzonej w XVIII wieku przez Augusta Mocnego, elektora Saksonii, miały duże znaczenie historyczne i artystyczne. Odzyskanie całej kolekcji wydaje się mało prawdopodobne.
Czytaj też: