Ministra ma pomysł na walkę z alkoholem. Polacy oceniają
Ostatnie wypowiedzi ministry zdrowia Izabeli Leszczyny rozgrzały dyskusję na temat ewentualnego ograniczenia sprzedaży alkoholu w Polsce. Zapytaliśmy Polaków, co o tym myślą. Wyniki są dość jednoznaczne - pokazuje sondaż United Surveys przeprowadzony na zlecenie Wirtualnej Polski.
28.04.2024 | aktual.: 28.04.2024 12:53
Ministra zdrowia poinformowała ostatnio, że chce ograniczyć spożycie alkoholu przez Polaków. Miałoby na to wpłynąć wprowadzenie zakazu sprzedaży napojów wyskokowych na stacjach benzynowych. Propozycja wywołała duże poruszenie.
- Propozycje o zakazie sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych i o reklamach są na etapie analiz, o które prosił premier Donald Tusk. (...) Do wprowadzenia ograniczeń potrzebna jest jeszcze zgoda partii koalicyjnych - powiedziała na antenie Radia Zet ministra zdrowia Izabela Leszczyna.
Słowa Leszczyny odbiły się szerokim echem wśród polityków. Część opowiedziała się "za", część - w tym głównie politycy Konfederacji - "przeciw". A co myślą o tym zwykli Polacy? Postanowiliśmy zapytać: "czy obecnie obowiązujące przepisy dotyczące sprzedaży alkoholu powinny zostać: zaostrzone, złagodzone, a może pozostać bez zmian?".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ankietowani najczęściej wskazali na odpowiedź: "pozostać bez zmian". Odpowiedziało tak 64,1 proc. respondentów.
Zaostrzenia obecnie obowiązujących zasad chciałoby natomiast 27,5 proc. badanych. 5,5 proc. respondentów nie ma na ten temat zdania. 2,9 proc. badanych chciałoby wręcz złagodzenia obecnych przepisów.
Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych dobrym kierunkiem?
Zapytaliśmy też: "czy jeżeli obecnie obowiązujące przepisy dotyczące sprzedaży alkoholu powinny zostać zaostrzone - to w jaki sposób?".
Najczęściej wskazywaną odpowiedzią była ta dotycząca zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach bezynowych - wskazało ją 39,3 proc. badanych. Co ciekawe, tylko 1,7 proc. uznało, że spod takiego zakazu powinno zostać wyjęte piwo.
35,8 proc. ankietowanych stwierdziło, że należy podnieść granicę wieku osób, które mogą kupić alkohol z 18 na 21 lat.
"Zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych we wszystkich punktach sprzedaży" - taką odpowiedź wybrało 10,9 proc. ankietowanych.
Nie wiele mniej - bo 10,7 proc. respondentów uznało, że należałoby zakazać sprzedaży alkoholu "w innych miejscach poza należącymi do monopolu państwowego". Zdania na ten temat nie ma natomiast 1,6 proc. badanych.
Zobacz także
Rozbijając odpowiedzi na wyborców koalicji rządzącej i opozycji dowiadujemy się, że większość (52 proc.) sympatyków KO, Trzeciej Drogi i Lewicy wskazała właśnie na wprowadzenie zakazu na stacjach benzynowych.
Podobnie odpowiedzieli wyborcy PiS i Konfederacji. 48 proc. z nich wskazało na stacje benzynowe.
Inaczej przedstawia się to wśród niezdecydowanych - tutaj zdecydowana większość - 84 proc. - stawia na "zakaz sprzedaży alkoholu w innych miejscach poza należącymi do monopolu państwowego".
Sondaż United Surveys dla Wirtualnej Polski przeprowadzono w dniach 19-21 kwietnia 2024 na reprezentatywnej próbie 1000 ankietowanych metodą CATI&CAWI.