Zamordował swojego psa. Bił go młotkiem po głowie
58-letni mieszkaniec gminy Pińczów w Świętokrzyskiem w bestialski sposób uśmiercił swojego psa - bił zwierzę młotkiem po głowie. Za zamordowanie pupila zwyrodnialcowi grożą nawet 3 lata więzienia.
Do bestialskiego czynu doszło we wtorek rano. Do dyżurnego oficera Komendy Powiatowej Policji w Pińczowie wpłynęło zgłoszenie o podejrzeniu zabicia psa. Gdy funkcjonariusze udali się pod wskazane miejsce zastali rannego kundelka, który w chwili ich przyjazdu jeszcze żył. Niestety weterynarz, który dotarł później, nie był już w stanie pomóc zwierzęciu.
Jak poinformował w rozmowie z PAP rzecznik prasowy pińczowskiej komendy "pies na co dzień był wiązany przy budzie, natomiast spuszczony z łańcucha ganiał za królikami i kurami, dusząc je. Właściciel chwycił za młotek i kilkakrotnie uderzył zwierzę w głowę".
Jeszcze w dniu zatrzymania prokurator zastosował wobec 58-latka środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego. Grożą mu 3 lata więzienia za zabicie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem.
Źródło: interia