Zamordował 88‑letnią staruszkę, posiedzi 14 lat
Sąd Okręgowy w Krośnie (Podkarpackie) skazał na 14 lat więzienia 37-letniego Mariusza N. za zabójstwo 88-letniej sąsiadki. Wyrok nie jest prawomocny.
30.10.2008 | aktual.: 30.10.2008 14:35
Jak twierdzili oskarżyciele, Mariusz N. zabił kobietę, bo nie chciała mu dać dwóch złotych na piwo. Sąd nie podzielił jednak zdania prokuratury. W oparciu o zgromadzony materiał dowodowy uznał, że rabunkowy motyw zabójstwa nie ma potwierdzenia w faktach.
W uzasadnieniu wyroku sędzia Jarosław Krysa mówił, że N. prosił, a nie żądał pieniędzy, ponadto nie wziął ich już po śmierci kobiety z leżącego na wierzchu portfela. Sąd zwrócił natomiast uwagę niezwykłą brutalność mężczyzny.
Podczas mowy końcowej na rozprawie w ubiegłym tygodniu prokurator zażądał dla mordercy 25 lat więzienia. Obrońca wnioskował, by czynu popełnionego przez Mariusza N. nie uznawać za zabójstwo z rozbojem.
Dusił i bił pięściami
Do zabójstwa doszło latem ub. roku w podkrośnieńskiej miejscowości Węglówka. Mariusz N. poszedł do sąsiadki - jak sam wyjaśniał w śledztwie - aby pożyczyć od niej pieniądze. Ponieważ nie zwracał wcześniejszych pożyczek, kobieta odmówiła. Zdenerwowany zaczął ją dusić i bić pięściami po głowie. Niedającą znaku życia staruszkę pozostawił leżącą na podłodze i wyszedł z domu. Następnego dnia ciało Antoniny M. znalazła sąsiadka, która przyszła ją odwiedzić.
Prokuratura zabezpieczyła m.in. ślady krwi i DNA na szczotce znalezionej w domu oskarżonego, jego butach i odzieży. N. zadał co najmniej osiem silnych ciosów, z których każdy mógł skutkować śmiercią.
Mariusz N. w toku śledztwa przyznał się, że uderzył staruszkę, ale utrzymywał, że nie tyle razy. Podkreślał też, że nie chciał jej zabić. W czasie procesu odmówił składania wyjaśnień.
Sąd odrzucił na ostatniej rozprawie wniosek obrony o ponowne badanie psychiatryczne oskarżonego. Biegli uznali wcześniej, że ma on zaburzenia psychiczne, ale nie mają one wpływu na jego poczytalność.