Zamkną polskie szkoły? Na Białorusi niszczą mniejszości
Białoruskie władze zmierzają do zamknięcia polskiej szkoły społecznej w Grodnie - alarmuje jej dyrektor Andżelika Orechwo.
21.01.2010 | aktual.: 21.01.2010 11:17
Szkoła działa przy firmie Polonica. Szefową firmy jest Andżelika Borys, która kieruje też Związkiem Polaków na Białorusi. Jak powiedziała Andżelika Orechwo, sąd będzie chciał udowodnić firmie, że na finansowanie szkoły przekazuje pieniądze przeznaczone na inną działalność - co jest niezgodne z białoruskim prawem.
Pod koniec listopada Związek Polaków na Białorusi informował, że inspekcja podatkowa wzywa uczniów chodzących na kursy języka polskiego w szkole społecznej działającej przy Związku. Andżelika Orechwo mówiła wówczas, że służby skarbowe już od prawie miesiąca sprawdzają działalność firmy Polonica, która również organizuje te kursy.
W październiku wiceminister oświaty Białorusi Aleksander Żuk oznajmił, że nauka w szkołach w tym kraju powinna odbywać się tylko w językach państwowych: rosyjskim lub białoruskim. Dodał, że nie planuje się tworzenia specjalnych szkół dla mniejszości narodowych.