Zamieszki kibiców we Włoszech, są ranni i aresztowani
Ranni policjanci i kibice, wielu aresztowanych, zdemolowane ulice miast, poturbowane ekipy telewizyjne i fotoreporterzy - to rezultat zamieszek, które wybuchły w niemal całych Włoszech po śmierci młodego kibica rzymskiego klubu piłkarskiego Lazio.
12.11.2007 | aktual.: 12.11.2007 11:27
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/zamieszki-we-wloszech-6038683387122305g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/zamieszki-we-wloszech-6038683387122305g )
Zamieszki we Włoszech
26-letni mężczyzna został w wyniku tragicznej pomyłki zastrzelony przez policjanta przed punktem restauracyjnym przy autostradzie, gdzie doszło do przepychanek kibiców Lazio i Juventusu.
Prawdziwa bitwa uliczna trwała przez kilka godzin wieczorem w Rzymie. Siły porządkowe z trudem stłumiły starcia.
Setki rozwścieczonych kibiców i chuliganów w kominiarkach, uzbrojonych w kamienie, kije i inne niebezpieczne narzędzia, zaatakowały patrole policyjne przy Stadionie Olimpijskim, siedzibę włoskiego Komitetu Olimpijskiego oraz koszary policji i karabinierów. Pod adresem funkcjonariuszy wznoszono okrzyki "zabójcy".
Dokładna liczba rannych w Wiecznym Mieście nie jest znana. Bilans starć jest jednak zatrważający. Podpalano samochody, doszło do znacznych zniszczeń na ulicach. Grupa dwustu tak zwanych stadionowych chuliganów otoczyła koszary policji, podpaliła policyjny autobus. Aby odeprzeć natarcie, funkcjonariusze odpowiedzieli gazem łzawiącym. Wśród aresztowanych tam osób jest młoda dziewczyna.
W innym miejscu chuligani opanowali autobus komunikacji miejskiej i usiłowali go przewrócić. Koło Monte Milvio obiektem ataku był posterunek policji. Tam również doszło do poważnych zamieszek.
Choć największe starcia ustały późnym wieczorem, siły porządkowe w Rzymie postawione są w stan gotowości w obawie przed nowymi aktami przemocy. (jks)
Sylwia Wysocka