Jak podaje w niedzielę Sunday Telegraph, prawie dwutonowy pomnik "Żelaznej Damy" o wysokości 2,4 metrów docelowo będzie stał w kuluarach Izby Gmin. Jednak surowe reguły zabraniają ustawiać tam wyrzeźbione podobizny kogokolwiek, zanim nie upłynie pięć lat od jego śmierci. A była brytyjska premier cieszy się dobrym zdrowiem.
Być może tymczasowe miejsce pobytu pomnik znajdzie w amerykańskim mieście Lake Havasu w stanie Arizona. Dla tej miejscowości nie byłaby to zresztą pierwsza tak bliska współpraca z Wielką Brytanią - w 1969 roku trafił tam... stary Most Londyński.(as)