Zamieszanie wokół polskiego ambasadora w Pakistanie
Rzecznik MSZ Piotr Paszkowski powiedział, że b. szef Agencji Wywiadu Andrzej Ananicz jest jednym z kandydatów do objęcia polskiej ambasady w Pakistanie. Wcześniej Radosław Sikorski oznajmił, że Ananicz zostanie ambasadorem, ale w Pakistanie. W czwartek informacja o tym, że Ananicz miałby zostać "ambasadorem UE w Pakistanie" zaskoczyła Brukselę. Rzecznik Komisji Europejskiej zdementował doniesienia medialneIne. Skąd to całe zamieszanie?
19.03.2010 | aktual.: 19.03.2010 13:39
Paszkowski oświadczył, że minister Radosław Sikorski, mówiąc we wtorek w Radiu Zet, że "Andrzej Ananicz jest bardzo dobrym naszym urzędnikiem i będzie naszym ambasadorem w Pakistanie" miał na myśli polską ambasadę w tym kraju, a nie unijną.
- Ananicz nie będzie unijnym ambasadorem, minister Sikorski miał na myśli, że Ananicz będzie rozpatrywany jako jeden z kandydatów do objęcia polskiej placówki w Pakistanie - powiedział w piątek Paszkowski.
O sprawę obsady stanowisk unijnych ambasadorów Sikorski był pytany we wtorek w Radiu Zet. - To są dosyć skomplikowane procedury (...), w tym roku będzie obsadzanych około 30 ambasad na 180, bo jest to kwestia rotacji i to są procedury konkursowe. Nasi rodacy podchodzą do tych konkursów, nie zawsze się udaje, ale to presją polityczną nie wszystko można załatwić - mówił minister.
Na stwierdzenie prowadzącej rozmowę Moniki Olejnik, że "w Afganistanie się nie udało", Sikorski odpowiedział: - No, był konkurs, wygrał kto inny, to się zdarza. Będziemy naszych kandydatów wspierali i mamy w tym spore sukcesy, mamy Janusza Lewandowskiego, mamy Jerzego Buzka, mamy kolejnych, ważnych urzędników, ale tego się nie daje tylko presją polityczną uzyskać.
- A to znaczy, że pan Andrzej Ananicz był słabo przygotowany do konkursu w Afganistanie, na stanowisko? - dopytywała prowadząca, na co szef MSZ odpowiedział: - Kandydował przeciwko komuś, kto dopiero co przestał być ministrem i to zaważyło. Andrzej Ananicz jest bardzo dobrym naszym urzędnikiem i będzie naszym ambasadorem w Pakistanie.
Ananicz a sprawa polska
W czwartek rzecznik szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton poinformował, że nie podjęła ona jeszcze decyzji w sprawie szefa delegacji UE w Pakistanie. - Konkurs na szefa delegacji został dopiero opublikowany i termin składania kandydatur upływa drugiego kwietnia - powiedział na konferencji prasowej Lutz Guellner.
W lutym Catherine Ashton wybrała już kandydata na szefa delegacji w Afganistanie, o które to stanowisko Polska ubiegała się właśnie dla Ananicza. Ashton wybrała jednak byłego ministra spraw zagranicznych Litwy Vygaudasa Uszackasa.
Unijny korpus dyplomatyczny, czyli ustanowiona w Traktacie z Lizbony Europejska Służba Działań Zewnętrznych (ESDZ), ma być liczącą kilka tysięcy pracowników quasi-instytucją, która ma zapewnić spójność i skuteczność europejskiej polityce zagranicznej.
Zgodnie z decyzją ze szczytu z października 2008 r. w skład ESDZ mają wejść osoby rekrutowane z trzech źródeł: sekretariatu generalnego Rady UE i Komisji Europejskiej oraz dyplomaci wysłani z państw członkowskich.