Zamieszanie wokół kontrasygnaty Tuska. Bodnar zabiera głos
- Mamy sytuację odmienną procesową. W międzyczasie zostały wniesione skargi. W tej sytuacji organ może dokonać autokorekty swojego stanowiska - mówił szef resortu sprawiedliwości Adam Bodnar na antenie TVN24.
- Dzisiaj taka możliwość istniała i premier miał podstawę prawną, żeby taką decyzję podjąć - mówił szef resortu, prokurator generalny Adam Bodnar.
Zaznaczył, że "decyzja się nie zmaterializowała", stąd premier mógł - w świetle prawa - swój podpis wycofać.
- Rzeczywistość daje możliwość autokorekty. Skoro pojawiły się skargi, organ może przyznać się do błędu - podkreślał minister sprawiedliwości, odnosząc się do decyzji Donalda Tuska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Premier uchyla kontrasygnatę. Ważna decyzja
"W oparciu o skargę sędziów Izby Cywilnej Sądu Najwyższego podjąłem decyzję o uchyleniu kontrasygnaty" - poinformował w poniedziałek premier Donald Tusk. Chodzi o zgodę na to, by sędzia Krzysztof Wesołowski został wyznaczony do przeprowadzenia wyborów nowego prezesa Izby Cywilnej.
Dwóch sędziów Izby Cywilnej SN zaskarżyło do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie kontrasygnatę premiera Donalda Tuska i postanowienie prezydenta Andrzeja Dudy o wyznaczeniu sędziego Krzysztofa Wesołowskiego do przeprowadzenia wyborów nowego prezesa Izby Cywilnej - przekazał w niedzielę portal oko.press.
- Absolutnie w tej sytuacji, jeżeli te skargi dotyczą treści aktu administracyjnego można tak postąpić (..) do czasu, póki nie zostanie uruchomiony proces wyboru nowego prezesa Izby Cywilnej. Jedyny moment, kiedy można to zrobić, to czas zanim ta kontrasygnata się zmaterializuje - podkreślał w TVN24 Adam Bodnar.
Pytany o to, co w sytuacji, gdy sędzia Wesołowski nie będzie respektował decyzji premiera, Bodnar mówił, że "jeśli zgromadzenie izby i tak się odbędzie, będzie dotknięte wadą prawną". - Więc trudno będzie mówić, że nowy prezes Izby Cywilnej jest prezesem wybranym legalnie - zaznaczył minister.
Kontrasygnata, która była pomyłką
Premier Donald Tusk pod koniec sierpnia złożył kontrasygnatę pod postanowieniem prezydenta, na mocy którego sędzia Krzysztof Wesołowski, powołany do Izby Cywilnej SN w marcu 2022 roku - został wyznaczony na przewodniczącego zgromadzenia Izby Cywilnej SN. Wzbudziło to protesty w środowisku prawników, ponieważ Wesołowski został powołany przez tzw. neo-KRS. Premier wkrótce przyznał, że kontrasygnata to wynik błędu. Wyjaśnił, że szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Maciej Berek, przygotowując ten dokument, nie dostrzegł "polityczności" nominacji.
Czytaj również: Fala komentarzy po decyzji Tuska. "Anarchia i bezprawie"
Źródło: TVN24/WP