Zamachy w Irbilu umacniają Kurdów?

Samobójcze zamachy w Irbilu, które
spowodowały śmierć 67 osób, umocnią dążenia Kurdów do autonomii w
kształtującym się powojennym Iraku - pisze bliskowschodni
korespondent dyplomatyczny Reutera, Alistair Lyon.

"Kurdowie obawiają się importowania irackich chorób terroryzmu i przemocy i ostatnie zamachy wpłyną z pewnością na ich stosunek do procesu konstytucyjnego" - uważa były amerykański dyplomata i ekspert spraw kurdyjskich, Peter Galbraith.

Ekspert ds. Iraku z brytyjskiego Exeter University, Gareth Stansfield, zwraca uwagę, że eksplozje nastąpiły w momencie, kiedy żądania kurdyjskiej autonomii w ramach federalnego państwa irackiego stały się już drażliwą kwestią w rozmowach z innymi politykami irackimi i amerykańskimi.

Zamachowcy-samobójcy uderzyli w tłumy Kurdów zgromadzonych w siedzibach Demokratycznej Partii Kurdystanu i Patriotycznej Unii Kurdystanu w Irbilu, stolicy zdominowanego przez kurdyjską większość północnego Iraku. Straty, zwłaszcza dla DPK, były katastrofalne. Wśród zabitych znalazł się stary polityk DPK Sami Abdul-Rahman, którego umiarkowane, wyważone poglądy cieszyły się dużym respektem.

_ "Może to stać się zapłonem, który skłoni DPK i PUK do głośnego wyrażenia żądań większej autonomii dla Iraku"_ - twierdzi Stansfield. Jego zdaniem, pierwszą reakcją przywódców tych partii Masuda Barzaniego (DPK) i Dżalala Talabaniego (PUK) może być usztywnienie pozycji w tej mierze.

Według brytyjskiego eksperta, Kurdowie będą widzieć w tym obronę przed groźbą przeniesienia niestabilności z innych regionów Iraku na północ. Można spodziewać się, że DPK i PUK wykorzystają okazję do podjęcia kroków przeciwko ekstermistycznej organizacji Ansar al- Islam, a nawet umiarkowanym grupom islamskim.

Przedstawiciel regionalnego rządu kurdyjskiego w Londynie Siamand Banna uważa, że główne partie kurdyjskie są już pod silną presją swych organizacji podstawowych, domagających się secesji. "Bardziej pragmatycznie i realistycznie nastawione partie polityczne opowiedziały się za rozwiązaniem federalnym" - przypomina. "Ale ostatnie zamachy przekonały wielu ludzi do potrzeby całkowitej niezależności, tak aby odciąć się od reszty kraju" - dodaje Banna.

Patriotyczna Unia Kurdystanu i Demokratyczna Partia Kursystanu, których milicje w poprzedniej dekadzie wzajemnie się zwalczały, w ostatnich latach zakopały topory wojenne, a w czasie antysaddamowskiej inwazji tworzyły wspólny front. Po niedzielnych zamachach obie partie oświadczyły, że są jeszcze bardziej zjednoczone i zdecydowane w dążeniu - w ramach federacji - do większej autonomii dla regionu kurdyjskiego w północnym Iraku.

Obawy irackich Arabów - sunnitów, jak i szyitów - co do kurdyjskich aspiracji uwidoczniły się już w toku obecnych zmagań o polityczną przyszłość Iraku, którego tymczasowy rząd ma przejąć 1 lipca władzę od cywilnej administracji amerykańskiej.

Kurdów zaskoczyła i zaniepokoiła głębia etnicznych podziałów w obecnej irackiej Radzie Zarządzającej, kiedy doszło do dyskusji nad kwestią federalizacji Iraku - podkreśla Banna. "Sądziliśmy, że nie będzie to problem kurdyjsko-arabski, biorąc pod uwagę różnice między sunnitami, szyitami, osobami świeckimi, liberałami, demokratami itp., jednakże wydaje się, że nacjonalistyczny motyw arabski bierze nad wszystkim górę" - twierdzi kurdyjski przedstawiciel.

Jego zdaniem, wiele dawnych irackich partii, które na uchodźstwie były sojusznikami Kurdów w walce przeciwko Saddamowi, obecnie zaniechało popierania federalizmu, uważając za bardziej atrakcyjne propozycje przyznania autonomii administracyjnej wszystkim 18 prowincjom Iraku. Dlatego wielu Kurdów mówi teraz: "Do diabła, lepiej się rozstać".

Przywódcy kurdyjscy starali się dotąd za wszelką cenę zaprzeczać wszelkim dążeniom do secesji, świadomi, że brzmi to niczym klątwa dla wielu irackich Arabów, jak też krajów sąsiednich o dużej mniejszości kurdyjskiej, szczególnie Turcji.

Stansfield uważa, że obecnie Kurdowie mogą nasilić swe żądania, zwłaszcza jeśli okaże się, że za zamachami stali sunniccy zwolennicy obalonego dyktatora Saddama Husajna.

_ "W społeczności kurdyjskiej żywy jest postulat secesji, jeśli Amerykanie nie zaspokoją obecnych aspiracji do autonomii. Ostatnie zamachy, szczególnie jeśli uczestniczyli w nich arabscy sunnici, mogą nasilić tę dynamikę"_ - dodaje.(iza)

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Zakończone spotkanie na Kremlu. Doradca Putina zabrał głos
Zakończone spotkanie na Kremlu. Doradca Putina zabrał głos
Spotkanie delegacji USA z Putinem. Zakończono rozmowy na Kremlu
Spotkanie delegacji USA z Putinem. Zakończono rozmowy na Kremlu
Wyniki Lotto 02.12.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 02.12.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Trump zapowiedział. "Wkrótce rozpoczynamy ataki na cele w Wenezueli"
Trump zapowiedział. "Wkrótce rozpoczynamy ataki na cele w Wenezueli"
Trump powiedział wprost. Nie będzie pomocy dla Ukrainy
Trump powiedział wprost. Nie będzie pomocy dla Ukrainy
Fala krytyki po wecie prezydenta. Szef kancelarii broni Nawrockiego
Fala krytyki po wecie prezydenta. Szef kancelarii broni Nawrockiego
Nietypowa kradzież. Mężczyzna u jubilera połknął naszyjnik Fabergé
Nietypowa kradzież. Mężczyzna u jubilera połknął naszyjnik Fabergé
"Podjął Pan decyzję". Rzecznik rządu uderza w prezydenta
"Podjął Pan decyzję". Rzecznik rządu uderza w prezydenta
Wysłannicy Trumpa rozmawiają z Putinem i Zełenskim
Wysłannicy Trumpa rozmawiają z Putinem i Zełenskim
Ukraińcy tak ocenili Zełenskiego. Są wyniki sondażu
Ukraińcy tak ocenili Zełenskiego. Są wyniki sondażu
Minister Sybiha: "Rosja nie chce pokoju"
Minister Sybiha: "Rosja nie chce pokoju"
"Boję się". Zełenski o zaangażowaniu USA w proces pokojowy
"Boję się". Zełenski o zaangażowaniu USA w proces pokojowy