Zamachy bombowe w Gudżaracie
Zniszczony przez bombę autobus (AFP)
Seria eksplozji wstrząsnęła w środę rano największym miastem indyjskiego stanu Gudżarat, Ahmedabadem. Z ostatnich, niepotwierdzonych danych wynika, że rannych zostało co najmniej 36 osób.
W Gudżaracie od ponad dwu miesięcy trwają niepokoje, związane ze sporem wyznawców hinduizmu i muzułmanów. W starciach między wiernymi obu religii zginęło od tego czasu prawie tysiąc osób.
Z pierwszych środowych doniesień agencyjnych wynika, że ładunki wybuchowe w Ahmedabadzie zostały podłożone w trzech autobusach na dworcach w różnych punktach miasta w porze porannego szczytu. Pierwsza bomba eksplodowała w zamieszkanej głównie przez hinduistów dzielnicy Gurukul, następna - w Gitamandir, a trzecia - w Vasanie. W dwu ostatnich dzielnicach mieszkają zarówno hinduiści, jak i muzułmanie.
Cytowany przez agencję Reuters oficer indyjskiej policji powiedział, iż eksplozje miały prawdopodobnie przede wszystkim wywołać panikę w mieście. Przyznał jednak, że większość rannych - umieszczonych w pięciu szpitalach w Ahmedabadzie - jest w bardzo poważnym stanie.
Do napięć między hinduistami i muzułmanami w Gudżaracie doszło po tragedii z 27 lutego, gdy islamski tłum podpalił pociąg, którym jechali pielgrzymujący wyznawcy hinduizmu. Żywcem spłonęło 59 osób. W akcjach odwetowych następnie zginęło prawie tysiąc ludzi, w większości muzułmanów.
Władze wprowadziły w miastach Gudżaratu godzinę policyjną, a także sprowadziły posiłki armii, mającej czuwać nad utrzymaniem spokoju. W ostatnim tygodniu w związku z wzrostem napięcia indyjsko-pakistańskiego oddziały te odesłano na granicę w Kaszmirze.(miz)