Zamachowcy z Dagestanu "rozpracowani"
Rosyjska prokuratura poinformowała w poniedziałek, że całkowicie rozpracowała już grupę, która dokonała w maju zamachu terrorystycznego w Kaspijsku w rosyjskim Dagestanie. W zamachu zginęły 44 osoby.
W skład grupy terrorystycznej, której przewodził Kazim Abdurachmanow, pseudonim Abuzar, wchodziło 18 ludzi. Na razie aresztowano dziewięć osób. Trwają poszukiwania samego Abuzara i jego ośmiu towarzyszy - poinformował zastępca prokuratora generalnego Rosji Władimir Kolesnikow.
Wszyscy zatrzymani są mieszkańcami Dagestanu i zwolennikami wahhabizmu - rygorystycznej doktryny w islamie.
Grupę terrorystyczną z zadaniem dokonania zamachu wysłał z Czeczenii do Dagestanu 32-letni komendant polowy Rappani Chalilow, urodzony w dagestańskim Bujnaksku. Chalilow ukrywa się w Czeczenii, ale jego aresztowanie "to kwestia czasu" - zapewnił Kolesnikow.
Terroryści kupili minę przeciwpiechotną MON-90 od żołnierzy w jednej z jednostek w Bujnaksku. W tej sprawie prowadzone jest śledztwo, zatrzymano już sześciu wojskowych.
W śledztwie zatrzymano w sumie około 50 osób. Według służb specjalnych, niektórzy z aresztowanych przechodzili szkolenie bojowe w wąwozie Pankisi w Gruzji.
Zamachu dokonano 9 maja podczas obchodów Dnia Zwycięstwa. Według najnowszych ustaleń, materiał wybuchowy podłożono w ostatniej chwili przed defiladą. (reb)