Zamach w Trebes we Francji. Policja znalazła trzy ładunki wybuchowe
Policja znalazła trzy ładunki wybuchowe, w miejscu gdzie napastnik przetrzymywał zakładników. Do ataku doszło w piątek przed południem w supermarkecie w Trebes koło Tuluzy. Napastnik twierdził, że działa w imieniu tzw. Państwa Islamskiego.
24.03.2018 | aktual.: 24.03.2018 21:57
W supermarkecie znaleziono też pistolet oraz nóż myśliwski. W mieszkaniu napastnika , 26-letniego Redouane'a Lakdima, policja odkryła zapiski odnoszące się do Państwa Islamskiego, które wydają się być testamentem sprawcy.
W piątek Lakdim, z pochodzenia Marokańczyk, porwał samochód pod Carcassonne. Zabił pasażera i poważnie ranił kierowcę. Następnie w Carcassonne ostrzelał policjantów, a później wziął zakładników w supermarkecie w pobliskim Trebes, gdzie zabił pracownika i klienta.
Gdy na miejsce dotarły siły bezpieczeństwa, podpułkownik policji Arnaud Beltrame zaoferował się Lakdimowi jako zakładnik, w zamian za jedną z przetrzymywanych kobiet.
Zdołał ukryć przed napastnikiem włączony telefon komórkowy, dzięki czemu zachował kontakt z policją na zewnątrz. Lakdim strzelił do policjanta i zadał mu kilka ciosów nożem, poważnie go raniąc. Gdy z supermarketu rozległy się odgłosy strzałów, do akcji wkroczyły elitarne jednostki.
Terrorysta został zastrzelony przez policję, a funkcjonariusz, który pod koniec akcji był jedynym zakładnikiem, w stanie ciężkim trafił do szpitala. W sobotę rano francuskie MSW poinformowało, że policjant nie żyje.
"Arnaud Beltrame opuścił nas. Zginął za ojczyznę. Francja nigdy nie zapomni jego bohaterstwa, odwagi, poświęcenia" - napisał na Twitterze minister spraw wewnętrznych Gerard Collomb.
W piątkowym zamachu na południu kraju zginęły cztery osoby, a 15 zostało rannych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: CNN / Twitter