Zamach w Stambule. Dr Krzysztof Liedel: wszystko wskazuje na Państwo Islamskie
Uderzenie w osoby cywilne i obcokrajowców pozwala sądzić, że zamachu w Turcji dokonało Państwo Islamskie - powiedział na antenie Polsat News dr Krzysztof Liedel z Collegium Civitas. Zauważył, że organizacje kurdyjskie z reguły obierają inne cele. - Atakują symbolikę państwa - policję, wojsko czy urzędników - wyjaśnił ekspert ds. terroryzmu.
Lidel dodał, że prawdopodobnie dżihadyści z ISIS wydadzą oświadczenie w sprawie zamachu dopiero po tym, jak zamachowiec zostanie zatrzymany lub zabity. - Myślę, że zostanie zatrzymany, choć tureckie służby po czystkach związanych z puczem mogą być osłabione - dodał dyrektor Centrum Badań nad Terroryzmem Collegium Civitas.
Ekspert dodał, że mamy do czynienia z inną sytuacją niż przed świętami w Berlinie. - Tam działał samotny wilk, a w Turcji - chociażby ze względu na jej położenie geograficzne - za przygotowaniami stała raczej większa grupa - powiedział dr Liedel w rozmowie z Polsat News.
- Niestety jestem pewny, że czekają nas kolejne zamachy. Przeciwdziałania utrudnia zmiana taktyki dżihadystów na ataki pojedynczych zamachowców - stwierdził ekspert, zaznaczając, że zagrożona jest nie tylko Turcja, ale i cała Europa.
- Służby w Turcji mogą być ostatnio osłabione, ale mają jednak duże doświadczenie z terroryzmem. Tego brakuje służbom w innych krajach Europy, także w Polsce - dodał.
oprac. A. Jastrzębski