Zamach na byłego ambasadora USA w Polsce
Ambasador Stanów Zjednoczonych w Iraku Christopher Hill nie odniósł żadnych obrażeń, gdy przydrożna pułapka minowa wybuchła obok wiozącego go konwoju w mieście Nasirija, 300 kilometrów na południowy wschód od Bagdadu - poinformował amerykański dziennik "USA Today". Ten zawodowy dyplomata w latach 2000-2004 był ambasadorem w Polsce.
Według gazety, jej reporter podróżował w innym konwoju, podążającym za kawalkadą ambasadora w odległości kilku minut jazdy. W eksplozji nikt nie ucierpiał.
- Usłyszeliśmy huk i przejechaliśmy przez gęstą chmurę dymu. Nikomu z nas nic się nie stało - powiedział dziennikarzom Hill.
Nasiriję, podobnie jak całe południe Iraku, zamieszkują głównie szyici.
Christopher Hill objął placówkę w Bagdadzie w tym roku. W latach 2000-2004 był ambasadorem w Warszawie. Mówi po polsku.