Zaktywizowały się trzy wulkany na Alasce
Na Alasce i Aleutach w ostatnich
dniach zaktywizowały się trzy wulkany. Jak potwierdzili
amerykańscy sejsmologowie, wulkany grozić mogą wybuchem -
mieszkańcom Alaski jednak nie grozi niebezpieczeństwo.
Mieszkańcy Anchorage mogą oglądać chmury dymu i popiołów, unoszące się na wysokość niemal czterech kilometrów z krateru odległego od miasta o 75 kilometrów wulkanu Spurr. Erupcją grożą też dwa inne wulkany - Tanaga i Cleveland na Aleutach. Cleveland wyrzuca popioły na wysokość ponad pięciu kilometrów.
Wulkan Cleveland, zajmujący zachodnią część niezamieszkałej wyspy Chuginadak, po raz ostatni zaktywizował się w 2001 roku. Najbliżej wulkanu położoną osadą jest wieś Nikolski, w której mieszka 36 osób.
W amerykańskim stanie Alaska jest około 40 aktywnych wulkanów a na będących częścią tego stanu Aleutach - 25. Mieszkańcy Anchorage odczuli erupcje najpoważniej w 1992 r., gdy w wyniku serii erupcji miasto zostało zasypane popiołem a także zamknięto miejscowe lotnisko.
