Zakopany przez człowieka, uratowany przez psa. Wstrząsająca historia ludzkiego okrucieństwa
• OTOZ Animals otrzymało wezwanie w sprawie porzuconego na śmierć psa
• Zakopanego w ziemi zwierzaka odnalazł inny pies, który zaczął go odkopywać
• Wszczęto poszukiwania właściciela uratowanego psa
08.04.2016 | aktual.: 08.04.2016 19:25
Dnia 7 kwietnia OTOZ Animals oddział w Oświęcimiu otrzymał zgłoszenie z komendy Policji, dotyczące wstrząsającego zdarzenia, do jakiego doszło niedaleko ulicy Beskidzkiej. Młody mężczyzna, który spacerował wraz ze swoim owczarkiem niemieckim, odkrył wstrząsający widok. Wszystko dzięki jego suczce Lili, która w pewnym momencie zatrzymała się i choć właściciel usilnie przywoływał sunię, ta nie ruszyła się z miejsca, a po chwili zaczęła odkopywać stertę suchych liści.
Gdy Pan Krzysztof podszedł do swojej suczki, zobaczył wystający z ziemi zakrwawiony nos i kawałek pyszczka psa. Mężczyzna natychmiast rozpoczął odkopywać wciąż żyjące zwierzę, a jego oczom ukazał się śliczny, starszy pies, w typie rasy Seter Irlandzki z obrożą i smyczą. Na miejsce przyjechała Policja oraz inspektorzy OTOZ Animals. Rozpoczęto dochodzenie w tej sprawie.
Tak wygląda bohaterka, która uratowała psiaka:
Fart, bo takie tymczasowe imię nadano psiakowi, natychmiast został odwieziony do lecznicy, gdzie został poddany szczegółowym oględzinom oraz badaniom, z wyniku których już wiadomo, że pies cierpi na nowotwór jąder oraz przewlekły, ropny stan zapalny w uszach. Ponadto psiak doznał mocnego urazu głowy.
Obecnie Farcik przebywa w domu tymczasowym pod indywidualną opieką. Gdy tylko odzyska siły i zdrowie, będzie szukać nowego domu, gdzie, jak mówią pracownicy OTOZ Animals "Mamy nadzieję, że odzyska wiarę w człowieka i pozna czym jest szczęśliwy, kochający i bezpieczny dom. Zrobimy co w naszej mocy, by pomóc mu przywrócić radość życia."