Do zdarzenia miało dojść w styczniu 2001 roku. Po lekcji religii w gimnazjum w Kikole, duchowny zabrał 14-letnią dziewczynę swoim samochodem do pobliskiego klasztoru pod pozorem przekazania paczki z odzieżą.
Jak wynika z akt sprawy, zamknął się z nastolatką w swoim pokoju, kazał zdjąć ubranie i dotykał jej ciała. Gdy dziewczyna zaczęła krzyczeć, odwiózł ją do domu.
O całej sprawie rodzina ofiary molestowania dowiedziała się dopiero po kilku dniach. Policja została powiadomiona przez anonimowego informatora.
Zdaniem biegłego psychologa, powołanego przez prokuraturę, zeznania dziewczynki są wiarygodne. Zakonnik nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i utrzymywał, że chciał jedynie przekazać nastolatce paczkę.
Duchownemu grozi odpowiedzialność karna za wykorzystanie bezbronności innej osoby, wynikającej z upośledzenia umysłowego. Przepisy przewidują za taki czyn do 10 lat pozbawienia wolności.
Zakonnik odpowiada przed sądem z wolnej stopy. Aresztowany po ujawnieniu sprawy wyszedł na wolność po wpłaceniu kaucji i poręczeniu ze strony przełożonych zgromadzenia oraz kilku ludzi nauki i kultury regionu kujawsko-pomorskiego. Proces toczy się za zamkniętymi drzwiami. (an)
![Działo się w czwartek. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]](https://v.wpimg.pl/ZGI1M2Y2dSYoUzsBdkl4M2sLb1swEHZlPBN3EHYBb3cxHitbNVcoIjleY1UrRyomPkFjQjUdOzcgHjsDdlYzNDldLEt2VzclLFViBzxWOHd-ACkfPwc8ImQFfFBvHzh_KwJgCmkFPyMrBH5Ub1Y7ZTQ)
