Zakończył się proces w sprawie wypadku gimnazjalistów
Przed Sądem Okręgowym w Tarnobrzegu (Podkarpackie) zakończył się proces dwóch kierowców oskarżonych w sprawie wypadku, w którym zginęło troje gimnazjalistów z Zaleszan, a 12 zostało rannych, w tym troje ciężko. Wyrok ma zapaść 19 marca.
Jak poinformowała rzeczniczka tarnobrzeskiego sądu Teresa Więch, prokurator zażądał dla kierowcy busa, obecnie 29-letniego Artura C., pięciu lat pozbawienia wolności i sześciu lat zakazu prowadzenia pojazdów oraz wypłaty odszkodowania dla wszystkich pokrzywdzonych. Natomiast dla kierowcy TIR-a, 50-letniego Zygmunta J., zażądał roku pozbawienia wolności i dwuletniego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Artur C. prosił w ostatnim słowie o obiektywny wyrok, a Zygmunt J. - o uniewinnienie. Obrońcy oskarżonych przepraszali rodziców i podkreślali, że wypadek był niefortunnym zbiegiem okoliczności.
Według oskarżenia, kierowca busa wyprzedzał kilka samochodów i nie zauważył jadącego z naprzeciwka TIR-a. W opinii biegłych, nie zachował należytej ostrożności i spowodował katastrofę. Natomiast kierowca TIR-a - zdaniem prokuratury - jechał zbyt szybko.
Do tragicznego wypadku doszło 24 września 2004 roku w Deszcznie koło Gorzowa Wlkp. Piętnastu uczniów i ich opiekunowie wracali z wycieczki do Niemiec, będącej nagrodą za dobre wyniki w nauce. Na drodze krajowej nr 3 ich bus zderzył się z TIR-em. Troje gimnazjalistów - 15-letni Michał oraz 14-letni Ilona i Darek - zginęło. Rannych zostało 12.
Proces w tej sprawie rozpoczynał się dwukrotnie. Najpierw w październiku 2005 roku przed Sądem Rejonowym w Stalowej Woli. Jednak po pierwszej rozprawie zorientowano się, że proces dotyczący spowodowania katastrofy w ruchu lądowym i powinien odbywać się przed sądem okręgowym. Zwrócono zatem sprawę do Gorzowa Wlkp., a tamtejszy sąd przekazał ją do Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu, ze względu na miejsce zamieszkania świadków i poszkodowanych.
Po raz drugi proces rozpoczął się w styczniu ub. roku już przed Sądem Okręgowym w Tarnobrzegu.