Zaklinował się na balkonie. 55‑latek nie żyje
Tragedia we wsi Golina w województwie wielkopolskim. 55-latek próbował wejść do domu przez balkon i zaklinował się w balustradzie. Jego życia nie udało się uratować.
Do nieszczęśliwego wypadku doszło w nocy z poniedziałku na wtorek w niewielkiej wsi koło Jarocina. Jak podał "Fakt", pijany 55-latek nie mógł dostać się do domu, ponieważ jego matka zamknęła drzwi wejściowe.
- Żeby nie poszedł po kolejną butelkę - mówi w rozmowie z gazetą sąsiadka rodziny. Mężczyzna zdecydował się wejść przez balkon, ale w pewnej chwili palce jego dłoni zaklinowały mu się w metalowej balustradzie, na której następnie zawisł.
Sprawa jest wyjaśniana
Zwisającego syna rano znalazła matka. Śledczy nie wykluczają, że mężczyzna był pod wpływem alkoholu. - Wyniki badań dopiero to potwierdzą, ale na nie trzeba jeszcze poczekać - przekazała "Faktowi" Agnieszka Zaworska z policji w Jarocinie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wstępnie wykluczono, że do śmierci 55-latka przyczyniły się osoby trzecie. Na jego ciele nie znaleziono żadnych śladów obrażeń. Sąsiedzi twierdzą, że mężczyzna miał problemy z alkoholem.
- Był rozwiedziony, żona z dziećmi się wyprowadziła, a matka nie miała z nim łatwego życia. Kiedyś nawet po alkoholu coś miał jej zdemolować w domu - powiedziała jedna z sąsiadek.
Źródło: "Fakt"
Przeczytaj też: