Zakazana amunicja na froncie. Wiatr zwiał chemikalia na Rosjan

Rosyjskie wojsko zrzuciło zakazaną amunicję chemiczną na jedną z ukraińskich jednostek. Wiatr jednak pokrzyżował te plany i zwiewał substancję nad terytorium wroga.

Rosja użyła nielegalnej broni
Rosja użyła nielegalnej broni
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2023 Anadolu Agency

25.06.2023 | aktual.: 25.06.2023 18:14

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Rzecznik Sił Obronnych rejonu Tawrii, Walerij Szersznia, poinformował, że doszło do incydentu, w którym okupanci zrzucili zakazaną amunicję chemiczną na pozycje wojsk ukraińskich.

Niefortunnie wiatr wiał w stronę samych Rosjan i przerzucał chemikalia na pozycie wroga. Wydarzenie miało miejsce na kierunku maryjskim w obwodzie donieckim.

Zakazana amunicja na froncie

Rzecznik powiedział, że odnotowano zrzucenie aerozolu chemicznego, który służy do duszenia przeciwnika, na jedno ze stanowisk wojskowych. Na szczęście wiatr pokrzyżował plany Rosjan.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Fakt zrzucenia na jedno ze stanowisk zakazanej amunicji chemicznej – aerozolu, który dusi – został odnotowany. Wiatr wiał w kierunku wroga – powiedział.

Szersznia doniósł również, że okupanci próbowali szturmować pozycje Sił Zbrojnych Ukrainy na tym kierunku w nocy. W ciągu ostatniej doby doszło do 13 starć zbrojnych. Niemniej ukraińscy obrońcy odparli ataki, a przeciwnik wycofał się.

Wróg wykorzystał czołgi, działa przeciwlotnicze i artylerię, wystrzeliwując ponad 440 pocisków w kierunku maryjskim.

Warto zaznaczyć, że kierunek tawryjski obejmuje obwód zaporoski i część obwodu donieckiego, w tym linię frontu do Awdijiwki.

W ostatnim miesiącu ukraińskie wojsko zwiększyło intensywność ofensywy w rejonie Melitopola i Berdiańska, co pozwoliło wyzwolić osiem osad. Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, podziękował dziś wojsku z rejonu Tawrii, które jego zdaniem wykonało najwięcej pracy na froncie w tym tygodniu.

Źródło: RBK-Ukraina

Czytaj także:

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także