Zajrzyj do muzeum zamiast na Instagram. Zobacz najcenniejsze zbiory MNK

Dzieła Matejki, Nowosielskiego, Wyspiańskiego, Malczewskiego czy Boznańskiej każdy z nas może dziś mieć na wyciągnięcie ręki. Muzeum Narodowe w Krakowie udostępnia w sieci blisko 135 tys. cennych obiektów. Zapomnij więc o Instagramie, tam czegoś takiego nie znajdziesz.

Muzeum Narodowe w Krakowie; www.zbiory.mnk.pl
Wyspiański Stanisław (1869-1907)
Muzeum Narodowe w Krakowie; www.zbiory.mnk.pl Wyspiański Stanisław (1869-1907)
Źródło zdjęć: © MNK

Statystyczny Polak w wieku od 16 do 64 lat spędza w sieci średnio 6 godz. i 39 min dziennie – czytamy w raporcie Digital 2022. Co więcej, internauci stanowią już 87 proc. społeczeństwa, a z mediów społecznościowych korzysta 27 mln Polaków (83 proc. osób powyżej 13. roku życia). Największą popularnością cieszą się Facebook (na platformie społecznościowej loguje się 88,1 proc. internautów, 17,6 mln osób), Messenger (79,8 proc.) i Instagram (59,6 proc.). Aplikacja ze zdjęciami i materiałami wideo ma już w Polsce 10,1 mln użytkowników, o 1 mln więcej niż rok wcześniej.

Jesteśmy społeczeństwem obrazkowym. Można nawet powiedzieć, że jeśli chodzi o ewolucję ludzkiej komunikacji, zatoczyliśmy koło, powracając w internecie właśnie do pisma obrazkowego. Trudno się na to obrażać, warto jednak cyfrową rzeczywistość w sposób przemyślany do siebie dostosować.

Alternatywa dla Instagrama

Co to znaczy? Coraz więcej osób – na co wskazuje raport Digital 2022 – wykorzystuje dobrodziejstwa sieci do słuchania muzyki, radia, podcastów czy audiobooków. Aktywności te zyskują na popularności do tego stopnia, że w mediach społecznościowych zaczęliśmy spędzać o 10 min dziennie mniej niż jeszcze przed rokiem. To wciąż niewiele, ale trend jest interesujący.

A gdyby tak pójść dalej i zamiast zdjęciami na Instagramie cieszyć oko prawdziwymi dziełami sztuki? Cyfryzacja już od pewnego czasu wkracza do galerii i muzeów, zwiększając dostęp do największych dzieł sztuki dla odbiorców z całego świata.

Dzięki Funduszom EuropejskimProgramu Polska Cyfrowa, zasoby cyfrowe jednego z najstarszych i największych muzeów w Polsce, Muzeum Narodowego w Krakowie, liczą ponad 25,5 tys. zdigitalizowanych obiektów. Na specjalnej platformie (https://zbiory.mnk.pl/pl/strona-glowna) można znaleźć blisko 135 tys. zbiorów, w tym takie, które wcześniej nie były prezentowane zwiedzającym.

Na ekranie komputera, tabletu czy smartfona możesz zobaczyć nie tylko dzieła największych mistrzów: Stanisława Wyspiańskiego, Jacka Malczewskiego, Jerzego Nowosielskiego i Olgi Boznańskiej, ale też grafiki, rysunki, fotografie, rzemiosło artystyczne i uzbrojenie ze zbiorów MNK.

– Odbiorcy po raz pierwszy mogą wejść do wirtualnego muzeum z tak olbrzymią liczbą obiektów – zauważa Michał Dziewulski, kustosz Muzeum Narodowego w Krakowie i koordynator projektu.

© materiały partnera

Coś dla romantyków i miłośników mody

Cyfrowy dostęp do zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie to nowa jakość obcowania z eksponatami. Raz, że oglądasz je na dowolnym urządzeniu z każdego miejsca, w którym aktualnie przebywasz, a dwa, że zyskujesz dostęp do ogromnej liczby obiektów.

Co ważne, zasoby można filtrować, wybierając tylko te najbardziej interesujące. Dobierając określony klucz, sam tworzysz swoje indywidualne wystawy. Jak to działa? Wystarczy, że na stronie głównej cyfrowego muzeum wpiszesz w wyszukiwarkę to, czego szukasz, by już po chwili zobaczyć wysokiej jakości zdjęcia oryginalnych obiektów.

I tak miłośnicy mody w zbiorach MNK znajdą m.in. piękną biżuterię antyczną i patriotyczną, w tym np. kolię z monet piastowskich, ale też kostiumy kąpielowe, gorsety oraz suknie. Amatorzy designu, sporą liczbę najróżniejszych filiżanek, a także meble do kuchni i salonu. A miłośnicy przyrody pejzaże Stanisława Witkiewicza czy Leona Wyczółkowskiego oraz "Wieczór nad Sekwaną" Aleksandra Gierymskiego. Romantycy po wpisaniu hasła "miłość" odkryją ciekawe malarstwo, rzeźbę, fotografię, plakaty i drzeworyty.

– Portal został zaprojektowany zgodnie z założeniem, że cyfrowe zasoby powinny być dostępne dla jak największego grona odbiorców, a nie służyć wyłącznie specjalistom. Dlatego to nie tylko swoisty katalog zbiorów, co zakłada zwykle charakter naukowy. Akcent został położony na prezentację należących do MNK zabytków i dzieł sztuki w sposób zrozumiały, z silną formułą edukacyjną i społecznościową – tłumaczy Andrzej Betlej, dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie.

Nowy portal to także nowa formuła udostępniania. Wizerunki cyfrowe obiektów publikowane są w domenie publicznej. – Po raz pierwszy w historii muzeum, bez żadnych ograniczeń, odbiorcy mogą pobrać zdjęcia w wysokiej rozdzielczości i wykorzystać je do własnych celów, również komercyjnych – zapewnia Joanna Dziewulska, pełnomocnik dyrektora ds. zarządzania zasobami cyfrowymi.

Bliżej kultury

Cyfryzacja dzieł sztuki i muzealnych eksponatów niesie za sobą mnóstwo korzyści. To przede wszystkim zwiększenie dostępu do cennych zbiorów, w tym przypadku jednego z najstarszych i największych muzeów w Polsce, z których część dotychczas znajdowała się w magazynach. Co ważne, dostęp uzyskują nie tylko miłośnicy sztuki, ale też przedsiębiorcy, którzy mogą być zainteresowani zakupem praw do wykorzystania dzieł z kolekcji MNK.

Cyfryzacja zbiorów to także promocja polskiego dziedzictwa kulturowego nie tylko w kraju, ale i za granicą. To wreszcie upowszechnianie wiedzy na temat zbiorów muzeum i zwiększanie kompetencji kulturowych wśród osób, które do zasobów MNK mogą mieć dostęp tylko w sieci.

Digitalizacja dzieł sztuki to niezwykle pracochłonny i kosztowny proces. Realizacja projektu "Bliżej kultury. Cyfryzacja reprezentatywnych kolekcji jednego z najstarszych i największych muzeów w Polsce – Muzeum Narodowego w Krakowie dla e-kultury i e-edukacji" trwała trzy lata, a w prace było zaangażowanych ponad sto osób.

Przedsięwzięcia nie udałoby się przeprowadzić, gdyby nie wsparcie z Funduszy Europejskich. Wartość realizowanego z Programu Polska Cyfrowa projektu to 9,3 mln zł, z czego 7,1 mln zł to wkład UE.

Chcesz dokładniej przyjrzeć się "Damie z gronostajem" Leonarda da Vinci, a może interesuje cię "Wernyhora" Jana Matejki? Koniecznie zajrzyj do cyfrowego muzeum.

Obraz
© materiały partnera
Wybrane dla Ciebie