Zajmowała się sprawą Brejzów. Prokurator wezwana przez komisję śledczą
Prokurator Aleksandra Rozmierska ujawniła na posiedzeniu komisji śledczej ds. Pegasusa, że zarzuty dla Krzysztofa i Ryszarda Brejzów były wynikiem poleceń Prokuratury Regionalnej w Gdańsku. Sprawa dotyczy tzw. afery fakturowej w Inowrocławiu.
Co musisz wiedzieć?
- Decyzja o zarzutach: Prokurator Aleksandra Rozmierska potwierdziła, że zarzuty dla Krzysztofa i Ryszarda Brejzów wynikały z poleceń Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.
- Afera fakturowa: Skandal wybuchł w 2017 r. w Inowrocławiu, gdy odkryto fałszywe faktury w magistracie, co doprowadziło do zwolnienia naczelniczki wydziału kultury.
- Inwigilacja Pegasusem: Krzysztof Brejza był inwigilowany za pomocą Pegasusa, co wzbudziło kontrowersje dotyczące legalności działań służb.
Jakie były kulisy decyzji o zarzutach?
Podczas posiedzenia komisji śledczej ds. Pegasusa, prokurator Aleksandra Rozmierska ujawniła, że decyzja o postawieniu zarzutów Krzysztofowi i Ryszardowi Brejzom była wynikiem poleceń Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Debata w Telewizji Republika. "Trzaskowski podkulił ogon i dał drapaka"
Rozmierska, która uczestniczyła w śledztwie dotyczącym afery fakturowej w Inowrocławiu, podkreśliła, że nie widziała podstaw do prowadzenia śledztwa przeciwko Brejzom już w 2021 r.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Nie tylko Wąsik. Przegłosowali wniosek o karę dla Kamińskiego
Czy były naciski na prokuratorów?
Podczas przesłuchania Rozmierska wskazała, że prokurator Teresa Rutkowska-Szmydyńska z Prokuratury Regionalnej miała inne zdanie na temat zarzutów.
Prokurator Aleksandra Rozmierska zaznaczyła, że nie była świadoma żadnych nacisków, ale podkreśliła, że charakter nadzoru był "władczy". Prokurator Remigiusz Signerski, który nadzorował śledztwo, miał żądać projektu zarzutów dla Brejzów, mimo że wcześniej sprzeciwiał się ich postawieniu.
Jakie były reakcje na inwigilację Pegasusem?
Krzysztof Brejza, który pełnił funkcję szefa sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej w 2019 r., był inwigilowany za pomocą Pegasusa.
Prokurator Rozmierska stwierdziła, że kontrola operacyjna była "bezcelowa", ponieważ afera fakturowa miała miejsce dwa lata wcześniej. Materiały z kontroli operacyjnej, które wpłynęły w 2019 r., nie były przydatne do stwierdzenia istotnych okoliczności przestępstw.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Prezenter TVN24 zatrzymany. Nieoficjalne szczegóły sprawy