Zagrożone środki na rekrutację nowych pracowników w KE

W piątek odbyło się pierwsze czytanie przyszłorocznego budżetu na posiedzeniu ministrów finansów państw UE (tzw. Rada Ekofin).

Rada dokonała cięć w wysokości 53 mln euro co oznacza, że nie będziemy mogli zatrudnić z nowej dwunastki 835 osób z zaplanowanych w przyszłym roku 853 - powiedziała, pytana przez PAP, Grybauskaite. To oznacza, że nie będziemy w stanie zatrudnić prawie 100 proc. - tłumaczyła.

Jak co roku rządy państw UE dokonały redukcji w stosunku do projektu zaproponowanego wcześniej przez Komisję Europejską.

Według przedstawionej na początku czerwca propozycji Komisji Europejskiej przyszłoroczny budżet miałby wynieść 121,6 mld euro, czyli 0,97 proc. unijnego DNB (dochodu narodowego brutto). Rządy zredukowały go do 119,4 mld, czyli 0,95 proc. DNB. Po cięciach to jest najmniejszy budżet w historii UE wyrażony w DNB - przyznała Grybauskaite.

Projekt budżetu w wersji ograniczonej poparli w piątek przedstawiciele wszystkich rządów państw UE (Polskę reprezentowała podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów Marta Gajęcka), za wyjątkiem Danii. Dania nie zgadza się bowiem na cięcia w wydatkach na badania naukowe (360 mln euro mniej w stosunku do propozycji KE).

Wiceminister finansów Portugalii, która kieruje od lipca Unią Europejską przekonywał, że projekt przyszłorocznego budżetu jest nominalnie wyższy niż tegoroczny. Wzrost wynosi 3,4 proc. - zapewnił Emanuel Augusto Santos, wskazując na duży wzrost PKB.

Otoczenie Grybauskaite, a także portugalskiego przewodnictwa w UE, uspokajało w piątek, że cięcia są niemal "w tradycji" pierwszego czytania rocznych budżetów UE. Potem, kiedy budżet trafia do Parlamentu Europejskiego, eurodeputowanym udaje się je znacznie ograniczyć.

W zeszłym roku eurodeputowani przywrócili w całości obciętą początkowo przez rządy kwotę na administrację, umożliwiając Komisji rekrutację pracowników z nowych państw UE.

Przyjęcie ostatecznego budżetu 2008 nastąpi jak co roku w grudniu.

Inga Czerny