Zagrożona odzież używana i jej importerzy
Zakaz importu używanej odzieży spowoduje zwolnienie 40 tys. osób zatrudnionych w tej branży - poinformował w środę Zbigniew Podkidacz, przewodniczący Krajowej Izby Gospodarczej Tekstylnych Surowców Wtórnych.
17.04.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Wchodząca w życie 30 czerwca ustawa o zakazie importu mieszaniny odzieży używanej i zużytej, tzw. odpadów, spowoduje upadek firm importujących i przetwarzających odzież - uważa Podkidacz.
Po 30 czerwca będzie można sprowadzać jedynie odzież sortowaną. Jednak import mieszaniny odzieży używanej i zużytej jest bardziej opłacalny, bo jest tańszy. Sprowadzanie odzieży sortowanej spowoduje cztero-, pięciokrotny wzrost cen ubrań używanych.
Największe zwolnienia obejmą pracowników zatrudnionych w tzw. sortowniach - poinformował Podkidacz. W ubiegłym roku firmy importujące i przetwarzające odzież wpłaciły do budżetu 17 mln dolarów podatku celnego i VAT - podkreślił. Jego zdaniem, likwidacja tych przedsiębiorstw spowoduje straty dla Skarbu Państwa z tytułu wpływów z tych podatków.
Według danych Izby, do Polski wpłynęło w ubiegłym roku 55 tys. ton mieszaniny odzieży używanej i użytej. Po procesie sortowania odzież używana jest sprzedawana w sklepach, natomiast odzież zużyta przerabiana jest na surowce wtórne (czyściwo fabryczne, materiały izolacyjne dla przemysłu samochodowego).
Krajowa Izba Gospodarcza Tekstylnych Surowców Wtórnych oraz importerzy niezrzeszeni w Izbie powołali Społeczny Komitet Obrony Sklepów z Używaną Odzieżą. Komitet zabiega o poparcie społeczeństwa i polityków. Zbierane są podpisy pod obywatelskim projektem ustawy zezwalającej na import mieszaniny odzieży. (jask)