Niepokojące działania Rosjan. "Zagrożenie atakiem bardzo duże"
Rosjanie zwiększyli swoje siły na Morzu Czarnym, rozmieszczając 4 okręty rakietowe z pociskami manewrującymi. Zagrożenie atakiem od strony morza jest bardzo duże - uważa ukraińskie Dowództwo Operacyjne "Południe".
Według Ministerstwa Obrony Ukrainy co najmniej 4 okręty rakietowe rosyjskiej Floty Czarnomorskiej opuściły port w Sewastopolu. Statki są uzbrojone w pociski manewrujące Kalibr.
Na Morzu Czarnym wróg dodał do grupy okrętów 4 lotniskowce rakietowe - ostrzega Dowództwo Operacyjne "Południe". Obecnie Rosjanie mają do dyspozycji aż 32 pociski manewrujące Kalibr.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Potężny atak rakietowy z Gradów. Celem wagnerowcy
"Poziom zagrożenia rakietowego jest jak najwyższy. Nie ignoruj sygnałów alarmów powietrznych!" - apelują Ukraińcy.
Alarmy przeciwlotnicze w niemal całej Ukrainie
Ukraińskie władze ogłosiły w sobotę wieczorem alarm przeciwlotniczy dla większości obszaru wschodniej Ukrainy - poinformowała agencja Reutera.
Terytoria zagrożone rosyjskimi nalotami i ostrzałami obejmują terytoria na wschód od położonego w zachodniej części Ukrainy miasta Winnica oraz wszystkie regiony wschodnie, a także położony na południu kraju obwód chersoński oraz anektowany przez Rosję Krym - przekazał Reuters.
Rosjanie nieustannie prowadzą ostrzał infrastruktury cywilnej Ukrainy, wykorzystując do tego wszelką dostępną im broń. Dzięki pomocy z zachodu Ukraińcy są w stanie strącić większość lecących ze strony Rosji rakiet, dronów i pocisków. W czwartek po raz pierwszy - dzięki zastosowaniu systemu Patriot - Ukraińskim Siłom Zbrojnym udało się zestrzelić jakoby "nie mający sobie równych" pocisk Kinżał, o którym Putin mówił, że nie powstrzyma go żaden system obronny.
Źródło: Ukraińska Prawda/PAP