ŚwiatZagraniczni dyplomaci wyjadą z Iraku?

Zagraniczni dyplomaci wyjadą z Iraku?

Irak ostrzegł w piątek, że świat będzie
"wystawiony na szantaż", jeśli zgładzenie przez terrorystów szefa
przedstawicielstwa egipskiego w tym kraju skłoni inne misje
dyplomatyczne do wycofania się z Bagdadu.

Al-Kaida zakomunikowała w czwartek w Internecie o zabiciu egipskiego dyplomaty Ihaba Szerifa, uprowadzonego w Bagdadzie w ostatnią sobotę i ostrzegła, że stara się "schwytać możliwie najwięcej ambasadorów", aby ukarać kraje, które popierają obecny, korzystający z pomocy USA rząd Iraku.

Szerif kierował misją egipską od początku czerwca, a Kair zapowiadał, że wkrótce podniesie ją do rangi ambasady. Na razie nie uczynił tego w Bagdadzie żaden kraj arabski.

Saad Mohammed Ridha, szef irackiej misji dyplomatycznej w Kairze powiedział, że egipskie MSZ powiadomiło go w czwartek wieczorem, iż przedstawicielstwo Egiptu w Bagdadzie zostanie na jakiś czas zamknięte, a jego personel opuści Irak.

Informację tę potwierdziło w Kairze jedno z egipskich źródeł oficjalnych, choć w piątek w Bagdadzie nic nie wskazywało, że Egipcjanie wyjeżdżają.

Rzecznik rządu irackiego Lejs Kubba powiedział, że nie ma żadnej wiadomości, iż Egipt zamierza odwołać swych dyplomatów, ale wezwał inne kraje, aby nie dały się zastraszyć.

Jeśli podda się reszta misji dyplomatycznych z Europy i krajów sąsiadujących z Irakiem, będzie to znaczyć, że wszystkie stolice świata zostaną wystawione na szantaż - oświadczył Kubba w piątek.

Na umieszczonym przez terrorystów w Internecie nagraniu wideo z komunikatem o egzekucji Szerifa widać było dyplomatę z zawiązanymi oczami i w koszulce polo. Sceny egzekucji nie pokazano, ale komunikat zapowiadał na później "więcej szczegółów".

Irackie skrzydło Al-Kaidy, kierowane przez jordańskiego terrorystę Abu Musaba Zarkawiego, zwykle pokazuje w Internecie, jak zabija swe ofiary.

Irackie MSZ przekazało kondolencje z powodu śmierci Szerifa, a w Kairze proszący o anonimowość dyplomata egipski powiedział reporterom, że rząd na podstawie informacji "z własnych źródeł" jest pewien, iż Szerif nie żyje.

Egzekucja dyplomaty egipskiego oznacza eskalację działań terrorystów, usiłujących odizolować Irak od państw arabskich i muzułmańskich. We wtorek ekstremiści próbowali uprowadzić w Bagdadzie i ranili w rękę charge d'affaires Bahrajnu, ostrzelali też konwój, którym jechał ambasador Pakistanu.

Pakistan już odwołał ambasadora z Bagdadu i przeniósł go do Ammanu, stolicy sąsiadującej z Irakiem Jordanii, "do czasu poprawy bezpieczeństwa". Natomiast król Bahrajnu postanowił awansować swego rannego dyplomatę na ambasadora. Stosunki dyplomatyczne z Irakiem utrzymuje obecnie kilkanaście krajów arabskich i bliskowschodnich, choć na czele większości przedstawicielstw stoją dyplomaci niskiej rangi. Rządy arabskie obawiają się, że przysłanie ambasadorów zostałoby uznane za akceptację amerykańskiej obecności wojskowej w Iraku, nader niepopularnej w świecie arabskim.

W zeszłym tygodniu Syria, która na razie ma w Bagdadzie tylko sekcję interesów, przysłała tam delegację na rozmowy w sprawie otwarcia ambasady. Wyniku tych rozmów nie ujawniono.

W niedzielę ekstremiści ostrzelali na autostradzie łączącej Bagdad z lotniskiem międzynarodowym samochód pancerny ambasadora Rosji (który jednak nim nie jechał). W piątek rosyjskie MSZ oświadczyło, że Moskwa nie zamierza wycofywać swych dyplomatów z Iraku. Egzekucję Szerifa potępiło jako "barbarzyńskie morderstwo".

Źródło artykułu:PAP
porwaniezamachirak
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)