Zaginięcie Iwony Wieczorek. Dotarli do całego nagrania z mężczyzną
Policja przez lata poszukiwała mężczyzny z ręcznikiem, który w noc zaginięcia Iwony Wieczorek szedł za nią plażą. W końcu nastąpił przełom: po publikacji nowego nagrania mężczyzna sam się zgłosił na komendę. Teraz media dotarły do całości filmu z monitoringu. Widać na nim, jak mężczyzna oszukuje w popularnej grze "trzy kubki".
12.12.2022 | aktual.: 12.12.2022 22:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Fakt" przekazał, że poszukiwany mężczyzna sam zgłosił się na policję. Jak się okazało, to 58-letni mieszkaniec Chorzowa. Tabloid ustalił, że przesłuchanie mężczyzny trwało do późnych godzin nocnych. Na miejscu pojawili się też funkcjonariusze z Archiwum X, którzy aktualnie badają sprawę zaginięcia Iwony Wieczorek.
- 58-latek sam zgłosił się w godzinach popołudniowych, po publikacji nagrania. Został przesłuchany w charakterze świadka, a po przesłuchaniu został zwolniony do domu - przekazał "Faktowi" mł. asp. Karol Kolaczek z chorzowskiej policji.
Teraz tabloid poinformował, że dotarł do całego nagrania, na którym widać 58-latka. W trakcie jego analizy zauważono, że mężczyzna nie zachowywał się uczciwe wobec turystów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprawa Iwony Wieczorek. Mężczyzna z ręcznikiem grał w "trzy kubki"
Tabloid przekazał, że mężczyzna nie był przypadkowym uczestnikiem tej gry, choć sprawiał takie wrażenie. Najprawdopodobniej był członkiem grupy, która zarabia na wykorzystywaniu na tej "zabawie" turystów.
Mieszkaniec Chorzowa "pomagał" jednej turystyce w grze i złożył się z nią na tzw. wpisowe. Co więcej, podnosił też stawkę i udawał, że wie, gdzie znajduje się kulka. Gdy doszło do przegranej, mężczyzna udawał, że jest zaskoczony i odszedł.
Zaginięcie Iwony Wieczorek
Iwona Wieczorek poszukiwana jest od ponad 12 lat. Sprawy zaginięcia gdańszczanki do tej pory nie rozwiązano. 19-latka bawiła się z przyjaciółmi w jednym z klubów w Sopocie. Między znajomymi doszło do sprzeczki, gdańszczanka wyszła z budynku i piechotą wracała do domu.
Kamera monitoringu ostatnia raz zarejestrowała ją po godz. 4 rano około 2,5 kilometra od domu. Od tamtej pory trwają jej poszukiwania.
Czytaj też:
Źródło: Fakt