Miała w telefonie aplikację. Jej rodzice zdradzają kilka szczegółów
11-letnia Wiktoria poszła wyrzucić śmieci. Potem zniknęła. Historia jej porwania mrozi krew. Okazuje się, że nawiązała kontakt z 39-letnim mężczyzną i poszła się z nim spotkać. Rodzice dziewczynki zdradzają kilka szczegółów.
07.08.2023 | aktual.: 08.08.2023 01:46
Poszukiwana od sobotniego wieczora 11-latka z Sosnowca, wobec której w niedzielę po południu policja wszczęła procedurę Child Alert, została odnaleziona w poniedziałek rano. Policja potwierdziła, że dziewczynka nie ma obrażeń, jednak zastrzegła, że ze względu na jej dobro nie informuje o okolicznościach odnalezienia.
Porwanie Wiktorii. Śledztwo
W poniedziałek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu prok. Waldemar Łubniewski poinformował PAP, że śledztwo w tej sprawie zostało wszczęte w niedzielę, jeszcze przed wydaniem Child Alert. - Wszczęliśmy śledztwo w sprawie uprowadzenia małoletniej z okolic miejsca zamieszkania oraz pozbawienia jej wolności - wskazał.
- Już od początku, gdy otrzymaliśmy informację, że dziecko zaginęło, prokuratorzy z tutejszej prokuratury - wspólnie z policją - podejmowali czynności zmierzające do jego odnalezienia. Czynności procesowe są prowadzone od wczoraj. Przesłuchiwaliśmy świadków, zabezpieczaliśmy monitoringi z wielu miejsc na terenie miasta, gdzie podejrzewaliśmy, że to dziecko mogło przebywać i sprawdzaliśmy nagrania - zrelacjonował.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Podejmujemy też na bieżąco wiele innych czynności, ale ze względu na charakter tej sprawy nie możemy o tym informować opinii publicznej - zastrzegł prok. Łubniewski. - Śledztwo trwa. Przewidujemy w nim jeszcze bardzo dużo czynności - zasygnalizował.
W niedzielę policja wydała Child Alert w sprawie poszukiwań zaginionej od sobotniego wieczora Wiktorii z Sosnowca, która wyszła wieczorem z domu i następnie nie kontaktowała się z rodziną a jej telefon był nieaktywny. W nocy z niedzieli na poniedziałek w sieci pojawiały się doniesienia nt. prowadzonych poszukiwań terenowych. Child Alert został odwołany w poniedziałek rano.
Zatrzymany mężczyzna
Dziewczynka została odnaleziona, jak informują nieoficjalnie media, w województwie zachodniopomorskim. Zatrzymano w tej sprawie mężczyznę. Jak dowiedziała się Interia, mężczyzna wcześniej już był karany za przestępstwa seksualne. 39-latek z Pomorza ma być przewieziony do Sosnowca na przesłuchania.
Miał nawiązać kontakt z dzieckiem przez internet. Z pierwszych ustaleń śledczych wynika, że Wiktoria sama opuściła dom i poszła na stację kolejową, gdzie miał czekać na nią zatrzymany.
Jak powiedzieli w rozmowie z "Faktem" rodzice, ich córka nie miała komputera, "więc nie podejrzewano, że może paść ofiarą cyberdrapieżcy". W telefonie jednak miała zainstalowaną aplikację do rozmów. To za jej pomocą skontaktował się z nią 39-latek.
Nie wiadomo, jak przekonał Wiktorię do spotkania, ani jak długo trwała ta znajomość. Rodzice o niczym nie wiedzieli.
Rodzice dziewczynki o porwaniu
- Szukaliśmy pomocy nawet u jasnowidza. Telefon córki był wyłączony. Najgorsze było czekanie - powiedziała w rozmowie z "Faktem" mama Wiktorii. Opowiedziała, że w sobotę zrobiła sobie z córką babski dzień. Jej zdaniem miała z nią dobre relacje.
Rodzice rozmawiali już z córką. - Córka jest w szoku - przyznała jej matka.
Jak czytamy w "Fakcie", Wiktoria przebywa obecnie w szpitalu w Koszalinie, gdzie przechodzi badania.
Źródło: PAP/Fakt/WP