Zaginął 26-letni Mateusz Sirocki. "Zagrożenie zdrowia lub życia"
W Niemczech zaginął 26-letni Mateusz Sirocki. Rodzina prosi o pomoc w poszukiwaniach. Istnieje zagrożenie zdrowia i życia poszukiwanego mężczyzny.
Od początku lutego br. Mateusz Sirocki przebywa w Niemczech w celach zarobkowych. Pochodzący z Gdańska 26-latek 20 lutego zaczął się dziwnie zachowywać, co bardzo zaniepokoiło jego współlokatorów - relacjonuje strona SOS Zaginięcia na Facebooku.
Ostatecznie mężczyzna spakował swoje rzeczy, opuścił miejsce zamieszkania i do tej pory nie wiadomo, gdzie się znajduje. Bliscy twierdzą, że miał wrócić do Polski.
"Ostatni kontakt z Mateuszem był 24 lutego, jednak rozmowa z nim wzbudziła ogromny niepokój u jego bliskich. Mężczyzna twierdził, że ktoś go goni, że musi uciekać, że nie pamięta, gdzie zostawił swój bagaż (4 walizki i plecak)" - czytamy w komunikacie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Łukaszenka balansuje na linii. "Liczy na to, że era Putina się skończy"
Policja prosi o pomoc
Wiadomo, że gdańszczanin poruszał się różnymi liniami metra. Niestety od godzin porannych 25 lutego jego telefon pozostaje wyłączony.
Zaginiony ma 172 cm, postawną sylwetkę, włosy ciemny blond, oczy zielone. Znak charakterystyczny: dwa tatuaże na rękach, na jednej napis "Laura" i data urodzenia, na drugiej napis "Dawid". Mężczyzna ubrany był w czarną kurtkę 4F i białe buty firmy Lacoste.
Jeśli ktokolwiek posiada informacje o miejscu pobytu 26-latka, proszony jest o kontakt z niemiecką policją pod nr tel. +49 2551 150 lub pod nr alarmowy 112. Można również zgłosić się bezpośrednio do strony SOS Zaginięcia.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Źródło: SOS zaginięcia