Zadzwonił niechciany telefon. Tak niezawodnie spławisz intruza
Telefony od call center nie należą do najprzyjemniejszych. Zwykle kojarzą nam się ze stratą czasu oraz próbą naciągnięcia na produkt, który wcale nie jest potrzebny. Co więcej, telemarketer okazuje się nieczuły na próby spławienia. Na szczęście istnieją proste, ale skuteczne sposoby zakończenia takiej niechcianej rozmowy.
Może się wydawać, że jedyną skuteczną metodą na szybkie zakończenie rozmowy z telemarketerem jest "rzucenie słuchawką". Okazuje się jednak, że istnieją jeszcze inne sposoby, dzięki którym pracownicy call center sami zdecydują się pożegnać. Kluczem jest dobranie kilku odpowiednich słów.
Kilka sprawdzonych formułek
Jak podaje portal genialne.pl, istnieje kilka gotowych formułek, które zamykają telemarketerowi drogę do dalszej konwersacji. Wystarczy wybrać jeden ze sposobów, by cieszyć się szybko, a jednocześnie kulturalnie, zakończoną rozmową.
Bardzo możliwe, że wystarczy stanowcze stwierdzenie: "Nie jestem zainteresowany Państwa ofertą". Trzeba tylko pamiętać o tym, by na końcu poprosić o usunięcie numeru z bazy danych, z żądaniem dalszego zaprzestania kontaktu. Po takim komunikacie telemarketer powinien zakończyć rozmowę i więcej nie dzwonić pod twój numer.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Pod prąd na A4. Policjanci nie mieli litości
Skutecznym psychologicznie trickiem może okazać się prośba o powtórzenie imienia i nazwiska dzwoniącego oraz danych firmy, którą reprezentuje. Istnieje duża szansa, że telemarketer nie będzie chciał tego zrobić i po prostu się pożegna.
Kolejnym sposób wiąże się z zagadnieniem RODO, które w połączeniu z groźbą sądem może wystraszyć natrętnego rozmówcę. "Nagrywam całą rozmowę i w związku z przepisami RODO proszę o natychmiastowe zaprzestanie kontaktu ze mną. Jeżeli się tak nie stanie, to całe nagranie mogę wykorzystać w sądzie" - taką odpowiedź proponuje portal genialne.pl
Ostatnią przydatną metodą jest proste pytanie: "Skąd Pan/Pani ma mój numer?". Owszem, tu mogą pojawić się odpowiedzi mówiące o legendarnej już "ogólnodostępnej bazie danych". Warto jednak drążyć ten temat, gdyż zwykle prawda jest zupełnie inna, telemerketer ma obowiązek udzielić odpowiedź zgodną z prawdą, ale jednocześnie próbuje tego uniknąć. W konsekwencji takie pytanie często kończy całą rozmowę.