"Żadne dziecko nie powinno tak cierpieć". Wstrząsające zdjęcie pokazuje piekło nowotworu 4‑latki

• Andy Whelan, elektryk z angielskiego Oswaldtwistle umieścił zdjęcie swojej 4-letniej córki walczącej z neuroblastomą
• Dziewczynka od 13 miesięcy jest poddawana leczeniu złośliwego nowotworu komórek macierzystych (neuroblastów)
• Na fotografii widać Jessikę w grymasie bólu
• Ojciec chciał w ten sposób pokazać prawdziwe oblicze nowotworu u dzieci

"Żadne dziecko nie powinno tak cierpieć". Wstrząsające zdjęcie pokazuje piekło nowotworu 4-latki
Źródło zdjęć: © facebook.com/Afightagainstneuroblastoma

02.11.2016 | aktual.: 02.11.2016 17:09

Jessica Whelan ma 4 lata i od ponad roku walczy ze złośliwym nowotworem neuroblastów - komórek macierzystych, z których powstają komórki nerwowe. Dziewczynka jest w 4., najgroźniejszym stadium raka, co oznacza, że w jej organizmie doszło do przerzutów. Jej ojciec, Andy Whelan udostępnił poruszające zdjęcie córki, które pokazuje cierpienie z jakim mierzą się cierpiące na raka dzieci i ich rodziny.

"To najtrudniejsze zdjęcie, jakie przyszło mi wykonać" - przyznaje w poruszającym wpisie Andy. "Fotograf powinien uchwycić rzeczywistość (...) a zbyt łatwo przychodzi nam pokazywanie radości życia i odrzucanie cierpienia, które obserwujemy" - tłumaczy. "Chciałbym przeprosić tych, którzy znają Jessikę" - dodaje dalej - "to rak robi dzieciom w ich ostatnich dniach i chwilach!!!" Kontrowersyjną decyzję uzasadnia koniecznością zmuszenia ludzi do myślenia o tym złu i cierpieniu, które nowotwór niesie tysiącom dzieci.

Jessice zostały jedynie tygodnie życia, zaś jej rodzice - Andy i Nicki Prendergast - postanowili o zaprzestaniu terapii, by dać córce nacieszyć się czasem, który jej pozostał. Diagnozę o nerwiaku zarodkowym (neuroblastoma to zwyczajowa nazwa choroby) postawiono 23 września 2015 roku, kilka tygodni po tym, jak dokonano błędnego rozpoznania zapalenia kości i szpiku.

Neuroblastoma to jeden z najczęściej rozpoznawanych nowotworów u noworodków. W 4. stopniu choroby stosuje się radioterapię, chirurgię i chemioterapię. W Polsce diagnozuje się ok. 1200 nowotworów u dzieci rocznie. Wielu pacjentów umiera ze względu na błędne rozpoznanie i brak sprzętu pozwalającego na szybką diagnozę. Przed takim stanem rzeczy próbuje ostrzec także Andy Whelan, którego córka spędziła w szpitalu 10 tygodni z błędną diagnozą.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
lekarzenowotwórdziecko
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (58)