Zadbajmy o wodę. Jak to zrobić, pokazują na Żywiecczyźnie

 Polska pustynnieje. Jak wylicza ONZ, na jednego Polaka przypada rocznie około 1800 m sześc. wody. Już dziś te życiodajne zasoby są niemal trzy razy mniejsze niż średnia UE. I cały czas maleją.

Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Monika Rosmanowska

32 proc. słodkiej wody na Ziemi to w zdecydowanej większości wody podziemne. W Polsce zaspokajają jedynie 15,9 proc. potrzeb. Skąd pochodzi reszta? Aż 83,6 proc. z zasobów powierzchniowych, głównie rzek, jezior i sztucznych zbiorników (1).

Problem deficytu wody jest złożony. Suche zimy – ostatnia nie była w tej kwestii wyjątkiem – nie są w stanie zasilić wód gruntowych, których poziom – jak podaje WWF – w ostatnich latach obniżył się o dwa metry. W Polsce brakuje też zbiorników retencyjnych. Jak wylicza NIK, w sztucznych zbiornikach zmagazynowaliśmy ok. 4 mld m sześc. wody, co niestety nie uchroni nas przed suszą.

Co więcej, 90 proc. rzek wymaga natychmiastowej renaturyzacji, a więc powrotu do środowiska zbliżonego do naturalnego – alarmują Wody Polskie.

Problematyczna jest także jakość naszej wody. Zdaniem Inspekcji Ochrony Środowiska stan ponad 89 proc. polskich rzek jest zły.

Polska nie jest niestety wyjątkiem. Stan wód na całym globie jest katastrofalny. Według szacunków ONZ, już ponad 2 mld ludzi ma ograniczony dostęp do tego zasobu. Do 2050 r. co czwarta osoba na świecie będzie mieszkać na terenie dotkniętym chronicznym lub okresowym deficytem wody pitnej.

© Adobe Stock

W koalicji siła

Tymczasem zapotrzebowanie na wodę stale rośnie. Jeśli więc nie zaczniemy bardziej odpowiedzialnie myśleć o planecie i ochronie życiodajnych zasobów, to w niedalekiej przyszłości czeka nas masowa migracja i walka o dostęp do wody. O problemie mówi się dziś głośno, a w prośrodowiskowe zmiany angażuje się coraz więcej rządów, firm i ludzi.

Również na terenach górskich, takich jak Żywiecczyzna, gdzie postępujące zmiany klimatu i gwałtowne zjawiska pogodowe, w tym nagłe ulewy przeplatane coraz dłuższymi okresami suszy, są szczególnie dotkliwe. To tu powstała Koalicja "Dbamy o Wodę", inicjatywa na rzecz budowania szerokiego partnerstwa przedstawicieli lokalnego biznesu, świata nauki, organizacji pozarządowych, administracji oraz samorządów dbających o ochronę i racjonalne gospodarowanie zasobami wodnymi Żywiecczyzny.

Koalicja "Dbamy o Wodę", którą tworzą dwie największe firmy w regionie: Żywiec Zdrój i Grupa Żywiec oraz Centrum UNEP/GRID-Warszawa i Żywiecka Fundacja Rozwoju, to pierwsze tego typu partnerstwo firm w Polsce.

Koalicja prowadzi badania oraz edukuje w tematach hydrologicznych i klimatycznych.

Wspólnie z ekspertami, klimatologami i hydrologami z firmy Wind-Hydro, przygotowała pierwszy tego typu raport w Polsce – "Zmiany klimatu a zasoby wody na Żywiecczyźnie. Jak je skutecznie chronić i budować" (można go pobrać tutaj). Publikacja została objęta patronatem Wód Polskich oraz Centrum UNEP/-GRID-Warszawa, organizacji afiliowanej przy ONZ. Koalicja pokazuje również dobre praktyki oraz korzyści wynikające z wdrażania rozwiązań retencyjnych na poziomie lokalnym, ogólnopolskim i globalnym. Pracuje nad rozwiązaniami systemowymi na rzecz małej retencji, a także buduje porozumienie między lokalnymi społecznościami, samorządami i instytucjami, co ma inspirować do podobnych działań także inne regiony kraju.

© Adobe Stock

Co ważne, inicjatywa ma charakter otwarty. Do Koalicji mogą dołączać firmy, organizacje, lokalne instytucje i samorządy, które chcą działań na rzecz ochrony zasobów wodnych Beskidu Żywieckiego. Informacje na temat tego, jak dołączyć, można znaleźć na stronie www.dbamyowode.pl.

Po stronie natury

Koalicja "Dbamy o Wodę" to tylko jedno z działań marki Żywiec Zdrój, która – będąc po stronie natury – konsekwentnie minimalizuje swój wpływ na środowisko. W ostatnich latach wspólnie z partnerami zrealizowała szereg projektów sprzyjających ochronie zasobów wody i naturalnej retencji. Firma jest partnerem programu edukacyjnego "Łapmy wodę", przeprowadziła też lokalną kampanię edukacyjną "Woda to nasza wspólna sprawa". Co więcej, w porozumieniu z Lasami Państwowymi posadziła 8 mln drzew na terenie Beskidu Żywieckiego, a przy współpracy z UNEP-GRID dba o 60 ha łąk kwietnych (program "Kwietnie łąki"). Nieustannie doskonali również swoje procesy produkcyjne, aby racjonalizować zużycie wody i zwiększać jej retencję.

Żywiec Zdrój robi też wiele, by ograniczyć zużycie plastiku. Każda butelka, w której znajduje się woda, nadaje się do recyklingu. Firma korzysta też z butelek rPET (wytwarzanych w całości z przetworzonego wcześniej plastiku). Sięgając po wodę niegazowaną o pojemności 1 l w butelce 100 proc. rPET, ograniczamy ślad węglowy o 25–30 proc. w stosunku do śladu węglowego litrowej butelki PET. Co więcej, butelka wykonana w 100 proc. z plastiku z recyklingu ma niższy ślad węglowy niż szklana (tak jednorazowa, jak nawet dziesięciokrotnie zwrotna!).

© Adobe Stock

Firma od lat uświadamia konsumentom, że plastik to cenny surowiec (akcja #Dożółtegokosza). Sama także zbiera i przekazuje do recyklingu równowartość plastiku, który wprowadza na rynek korzystając ze współpracy z organizacją odzysku Rekopol. Drugi rok z rzędu w 100 procentach. Żywiec Zdrój zabiega również o stworzenie w Polsce systemu depozytowo-kaucyjnego na opakowania napojowe. Taki system w innych krajach europejskich, m.in. w Niemczech, Holandii czy Finlandii umożliwia zbiórkę na poziomie ponad 90 proc.

Woda i ochrona jej zasobów jest dla Żywiec Zdrój kluczowa. Nie powinno więc dziwić, że właściwe gospodarowanie opakowaniami, które chronią jej jakość i zapewniają bezpieczeństwo produktu oraz ich recykling jest elementem strategii firmy.

Więcej informacji o prośrodowiskowych działaniach Żywiec Zdrój można znaleźć na stronie https://www.postronienatury.pl/.

--------

Żródła:

(1) https://www.dbamyowode.pl/znaczenie-wody/

Źródło artykułu:Materiał Partnera
Wybrane dla Ciebie