Żądają od MON milionów za śmierć bliskich na misjach
Skierowane do MON zawezwania do ugody od 34 osób - wdów, dzieci i rodziców 14 polskich żołnierzy poległych na misjach w Iraku i Afganistanie - trafiły do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia. Każde z pism opiewa na kwotę 1 mln zł.
Sprawa dotyczy odszkodowania i zadośćuczynienia dla bliskich ośmiu żołnierzy poległych w Iraku i sześciu, którzy zginęli w Afganistanie. Reprezentujący rodziny radca prawny Sylwester Nowakowski powiedział po złożeniu dokumentów w sądzie, że bliscy żołnierzy ubiegają się o zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych - krzywdę, osamotnienie i rozerwane więzi rodzinne.
- Skierowaliśmy sprawy do postępowania pojednawczego w sądzie, aby to on wyznaczył termin posiedzenia, a do tego czasu strony mogły omówić wszystkie szczegóły i uzgodnić warunki ugody sądowej, która byłaby potwierdzona przez sąd i miałaby moc wyroku obowiązującego - powiedział Nowakowski przed gmachem sądu. Dodał, że rodziny zdecydowały się, by wzajemnymi ustępstwami dojść do porozumienia z MON, unikając w ten sposób procesu. - Byłby on dla obu stron niekorzystny. Trudno sobie np. wyobrazić, co w sądzie miałyby mówić dzieci poległych żołnierzy - ocenił.
Rzecznik prasowy MON Janusz Sejmej poinformował, że sprawę zadośćuczynień dla rodzin żołnierzy poległych na misjach analizuje w ministerstwie specjalny zespół. "Informuję, że decyzją ministra Bogdana Klicha w resorcie obrony został powołany zespół do analizy i oceny roszczeń rodzin żołnierzy, którzy ponieśli śmierć pełniąc służbę w polskich kontyngentach wojskowych w Republice Iraku oraz Islamskiej Republice Afganistanu" - napisał Sejmej w komunikacie.
Pod koniec maja Nowakowski skierował do MON przedsądowe wezwania do zapłaty odszkodowań i zadośćuczynień, każde na kwotę 1 mln zł. Reprezentował wówczas 24 osoby (wówczas: bliskich 12 żołnierzy poległych na misjach). Od tego czasu grupa ta zwiększyła się o 10 osób.
Komentując te wezwania, na początku czerwca wiceszef MON Czesław Piątas podkreślił, że żołnierze, którzy zginęli w Iraku i Afganistanie, byli ubezpieczeni przez resort i z tego tytułu ich rodzinom wypłacono pieniądze. Nowakowski odpowiadał na to, że zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego można otrzymać odszkodowanie i zadośćuczynienie niezależnie od wypłaty ubezpieczenia.
W ostatnim komunikacie MON poinformowało, że "decyzją ministra Bogdana Klicha w resorcie obrony został powołany zespół do analizy i oceny roszczeń rodzin żołnierzy, którzy ponieśli śmierć pełniąc służbę w polskich kontyngentach wojskowych" w Iraku oraz Afganistanie.
W Iraku w latach 2003-2007 zginęło na służbie 22 polskich żołnierzy i jeden funkcjonariusz BOR (ponadto: trzech byłych wojskowych zatrudnionych przez zagraniczne firmy ochroniarskie i dwóch dziennikarzy). W Afganistanie do początku czerwca 2011 r. poległo 26 żołnierzy i jeden cywil - ratownik medyczny.