Żądają jego głowy - Tusk stoi za nim murem
Premier Donald Tusk powiedział, że ma bardzo dobre zdanie o pracy ministra rolnictwa Marka Sawickiego (PSL). W jego ocenie, minister wykazuje się nadzwyczajną kompetencją. Odwołania Sawickiego chce PiS, które złożyło w sejmie wniosek w tej sprawie.
04.03.2011 | aktual.: 04.03.2011 18:43
- Jestem bardzo dobrego zdania o pracy ministra Sawickiego. On ma do wykonania naprawdę wielką robotę i mogę powiedzieć, że robi to z nadzwyczajną kompetencją, jeśli chodzi o nasze stanowisko w Unii Europejskiej, o propozycje zmian, pewnej korekty we Wspólnej Polityce Rolnej - powiedział Tusk dziennikarzom w Krakowie.
Jak zaznaczył, praca ministra Sawickiego "nie polega na tym, żeby wyciągać jak najwięcej pieniędzy". Szef rządu uważa, że minister "zapewnia harmonię w tej dziedzinie życia, jaką się zajmuje". - Nie ma jakichś szczególnych napięć (w rolnictwie), chociaż czas nie jest łatwy - ocenił premier.
To kolejny strzał kulą w płot - tak wniosek PiS o odwołanie ministra rolnictwa skomentował rzecznik rządu Paweł Graś. Polityk PO argumentował, że minister Sawicki na swoim stanowisku sprawdza się bardzo dobrze i dobrze walczy w Brukseli o pieniądze dla rolników. Dodał, że debata nad odwołaniem ministra Sawickiego będzie okazją do wykazania niekompetencji wniosku PiS.
Politycy PiS obwiniają Sawickiego - według nich - sytuację na polskiej wsi, a także na rynkach rolnych. - Języczkiem u wagi w tej koalicji jest PSL, więc mimo niewielkiej ilości posłów, ma bardzo mocną pozycję, ale nie wiedzieć czemu, nie jest w stanie jakiejś bardziej korzystnej polityki wobec wsi - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej.
Marek Sawicki uważa, że zarzuty, które padają we wniosku PiS o wotum nieufności dla niego są słabe i bardzo łatwe do zbicia. Ocenił, że merytorycznych podstaw do jego odwołania nie ma.
- Chcę podziękować PiS za to, że po trzech latach kompletnego braku zainteresowania sprawami rolnymi zaczynają się nimi interesować. Oczywiście źle, że w formule wotum nieufności, bo można było to zrobić w formule debaty, ale niewątpliwie jest to dobra cecha, że jednak na wybory przypominają sobie o wsi, o rolnictwie - powiedział Sawicki.