Zaczął strzelać po koncercie bożonarodzeniowym na Manhattanie. "Wszyscy są w szoku"
Mężczyzna otworzył ogień w katedrze Św. Jana Bożego na Manhattanie w Nowym Jorku. Wszystko działo się po koncercie bożonarodzeniowym. Jak podkreśliła rzeczniczka katedry, mogło zginąć wiele osób.
14.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 20:38
Według nowojorskiego Departamentu Policji (NYPD) do incydentu doszło ok. godziny 15.45 miejscowego czasu. Po koncercie bożonarodzeniowym w katedrze Św. Jana Bożego na Manhattanie w USA niezidentyfikowany mężczyzna zaczął strzelać.
Na miejsce wezwano policję, która postrzeliła napastnika. Został przewieziony w stanie krytycznym do pobliskiego szpitala. Nie ma żadnych informacji o tym, by kogoś postrzelił. Prócz samego bandyty nikt nie został ranny.
"To był po prostu piękny koncert, a na koniec ta osoba zaczęła strzelać. Wszyscy są w szoku. (…) Strzelający mógł zabić wiele osób. Były tu setki ludzi, a on strzelił co najmniej 20 razy" - mówiła dziennikowi "New York Times” rzeczniczka katedry Lisa Schubert. Cytowała też wypowiedzi widzących napastnika ludzi mówiących, że strzelał w powietrze i krzyczał: "Po prostu mnie zabij”.