Zaciekły antysemita postawił pomnik... Rabinowi
Władze rumuńskiego Braszova
zapowiedziały, że ukarzą grzywną skrajnie
nacjonalistycznego polityka Corneliu Vadima Tudora, który wzniósł
w mieście pomnik zabitego w 1995 r. premiera Izraela Icchaka
Rabina bez odpowiedniego zezwolenia.
Tudor, lider największej partii opozycyjnej Romania Mare (Wielka Rumunia)
, wznosząc pomnik Rabina najwyraźniej próbuje odmienić swą reputację zaciekłego antysemity przed startem w tegorocznych wyborach prezydenckich. Pomnik miał być odsłonięty 15 stycznia osobiście przez Tudora.
Burmistrz Braszova Ioan Ghise zapowiedział, że Romania Mare, która zamówiła pomnik, będzie musiała go zburzyć, albo złożyć podanie o zezwolenie na budowę. Jeśli tego nie uczyni, zostanie ukarana grzywną w wysokości 20-30 mln lei (600-900 dolarów).
Przeciw planom budowy pomnika Rabina przez Tudora zaprotestowali w zeszłym tygodniu Izrael i rodzina "uhonorowanego". Ambasada izraelska w Bukareszcie przypomniała o "antysemickich i ksenofobicznych wystąpieniach" rumuńskiego senatora i oceniła, że w grę wchodzi chwyt wyborczy. Córka i syn Rabina, Dalia i Juwal, także sprzeciwili się "próbom wykorzystania pamięci o Icchaku Rabinie do własnych celów politycznych".