Zacharowa "strzyknęła jadem", gdy oglądała przemówienie Bidena
Rzeczniczka rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych Maria Zacharowa postanowiła "zdemaskować" politykę USA. Skomentowała słowa prezydenta Joe Bidena na temat wsparcia dla walczącego z rosyjską agresją Kijowa. "Stany Zjednoczone od dawna oszukują świat, ukrywając się za walką o wolność i demokrację" - powiedziała.
20.10.2023 10:57
Maria Zacharowa znana jest z bezkompromisowych politycznych ataków na wszystkich przeciwników rosyjskiego prezydenta Władimira Putina i jego politykę. Realizując propagandowy przekaz Kremla Zacharowa uderza na oślep w kraje zachodnie, Unię Europejską, NATO i w Waszyngton.
Okazją do najnowszej szarży rzeczniczki MSZ Federacji Rosyjskiej stało się czwartkowe telewizyjne wystąpienie Joe Bidena. Prezydent USA odniósł się do polityki jego kraju wobec objętych krwawymi działaniami wojennymi państw.
Biden nazwał pomoc dla walczącej z rosyjskim najazdem Ukrainy, a także Izraela, zaatakowanego w październiku przez Hamas, "mądrą inwestycją", która przyniesie dywidendy przyszłym pokoleniom. Zacharowa natychmiast zareagowała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skomentowała jadowicie, że Waszyngton od dawna oszukuje świat. Jej zdaniem niesiona na sztandarach w USA walka o wolność i demokrację to tylko amerykański blef.
"Biden nazwał pomoc dla Ukrainy 'mądrą inwestycją', która przyniesie dywidendy przyszłym pokoleniom. Wcześniej nazywali ją 'walką o wolność i demokrację'. Teraz okazuje się, że to tylko kalkulacja. Zawsze tak było, po prostu oszukali świat, ukrywając się za wartościami, które dla Waszyngtonu nie istnieją" – napisała Zacharowa na swoim kanale Telegram.
Zacharowa zareagowała na słowa Bidena o pomocy dla Ukrainy
Jak podaje rosyjska agencja informacyjna RIA Nowosti, przedstawicielka rosyjskiego MSZ podkreśliła, że wojny zawsze stanowiły "rozsądną inwestycję" dla Stanów Zjednoczonych, ponieważ nie toczyły się na terytorium USA. Waszyngton nigdy nie martwił się kosztami, jakie ponoszą inni ludzie.
"Jak to mówią, nic osobistego, tylko biznes" - skomentowała ostro rosyjska urzędniczka.
Postanowiła też przeanalizować poruszoną przez Bidena sprawę "dywidend". Prezydent USA mówił w ten sposób o wkładzie, jaki międzynarodowa społeczność czyni w światowe działania na rzecz pokoju w Ukrainie i niematerialnych korzyściach z tych inwestycji płynących. Zakończenie konfliktu wywołanego przez Rosję na wschodzie Europy i uspokojenie zarzewia wojennego w Izraelu ma przynieść realne pożytki dla świata. Może udowodnić, że każda agresja spotka się z oporem.
Zacharowa jednak zrozumiała tę wypowiedź o dywidendach zupełnie inaczej. Postanowiła więc użyć jako oręża przeciwko Bidenowi słów amerykańskiego prawnika, sędziego Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych Olivera Wendella Holmesa Jr., syna pisarza i myśliciela o tym samym imieniu i nazwisku.
Podkreśliła, że zdanie to zostało sformułowane sto lat temu i przepisała je do mediów społecznościowych: "Samorozwój człowieka umiera wraz z nim, tak jak jego cnoty zacierają się w pamięci, ale pozostają dywidendy z akcji, które zapisuje swoim dzieciom życie".
Na zakończenie cytatu Maria Zacharowa pokusiła się jeszcze o własny komentarz. Napisała, że najwyraźniej wszystko umarło i zniknęło dla tych, którzy w ten sposób oceniają dywidendy. Zasugerowała pokrętnie, że myśl wielkiego Amerykanina jest po stuleciu martwa w jego ojczyźnie.