Zacharowa o decyzji Warszawy. Mówi o "utrudnianiu życia"

- Warszawa konsekwentnie stara się utrudnić życie Rosjanom i placówkom konsularnym w Polsce - powiedziała na cotygodniowej odprawie rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa.

Maria Zacharowa / Radosław Sikorski
Maria Zacharowa / Radosław Sikorski
Źródło zdjęć: © East News, TG
Mateusz Czmiel

23.10.2024 17:05

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.

We wtorek szef MSZ Radosław Sikorski poinformował, że za ostatnimi próbami dywersji w Polsce i krajach sojuszniczych stoi Rosja, dlatego zdecydował o wycofaniu zgody na funkcjonowanie konsulatu Rosji w Poznaniu. Jego personel zostanie uznany za osoby niepożądane w Polsce.

Zacharowa: Warszawa stara się utrudnić życie Rosjanom

Rzeczniczka rosyjskiego resortu spraw zagranicznych odnosząc się do decyzji Sikorskiego, stwierdziła, że "Warszawa konsekwentnie stara się utrudnić życie Rosjanom i placówkom konsularnym w Polsce".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wcześniej Zacharowa groziła Polsce, mówiąc, że "strona rosyjska udzieli bolesnej odpowiedzi na cofnięcie przez Warszawę zgody na pracę konsulatu rosyjskiego w Poznaniu.

- Na kolejny wrogi krok udzielimy bolesnej odpowiedzi - dodała

Szef polskiej dyplomacji mówił na wtorkowym briefingu prasowym, że prokuratura przedstawiła mocne dowody na to, że w Polsce doszło do próby dywersji, za którą stał obcy wywiad. Przypomniał, że niedawno wrocławski sąd okręgowy nie zgodził się na dobrowolne poddanie się karze przez potencjalnego sprawcę, żądając wyższego wymiaru kary.

Sikorski zamyka rosyjski konsulat w Polsce

W środę Sikorski wyjaśnił, że podjął decyzję ws. rosyjskiego konsulatu po konsultacji z rządem. - Decyzja był moja, ale skonsultowana i z Komitetem Rady Ministrów ds. Bezpieczeństwa, i przedyskutowana na samej Radzie Ministrów. Ona w praktyce oznacza, że w Poznaniu nie będzie konsulatu generalnego Federacji Rosyjskiej, a dyplomaci muszą wyjechać - powiedział Sikorski w Polsat News.

Dopytywany, czy Polskę może spotkać retorsja ze strony Rosji, szef MSZ powiedział: - Nie ma żadnego powodu do retorsji, bo my nie prowadzimy działań dywersyjnych w Rosji, ale znając drugą stronę - zapewne tak.

Ambasador Rosji zostanie wydalony z Polski?

Szef polskiego MSZ podkreślił we wtorek, że jeśli akty dywersji ze strony Rosji będą się w Polsce powtarzały, nie można wykluczyć wydalenia z Polski rosyjskiego ambasadora.

- Jeśli byśmy wydalili ambasadora, oni oczywiście zrobią to samo. Jeszcze do tego nie doszło, ale jeśli akty dywersji będą się powtarzały, nie można tego wykluczyć - powiedział Sikorski.

Przypomniał, że wcześniej wprowadziliśmy już restrykcje w poruszaniu się rosyjskich dyplomatów po Polsce. - Więc na przykład pracownicy ambasady w Warszawie mogą tylko jeździć po Mazowszu, a konsulowie tylko w swoich okręgach. Po to, żeby im utrudnić prowadzenie działalności niezgodnej ze statusem dyplomaty - zaznaczył.

źródło: PAP / TASS / RIA Novosti