Zabużanie mają ustawę, prawodawcy - zagwozdkę
Sejm zdecydował, że osoby, które pozostawiły swoje mienie na kresach wschodnich, będą miały prawo do rekompensaty w wysokości 15% wartości utraconej nieruchomości, nie większej jednak niż 50 tysięcy złotych. Posłowie uchwalili ustawę, regulującą sprawę tak zwanego mienia zabużańskiego.
12.11.2003 | aktual.: 13.11.2003 06:13
Odszkodowanie nie będzie jednak wypłacane w gotówce. Będzie zaliczką na poczet wartości nieruchomości, którą zabużanin może kupić od Skarbu Państwa.
Sprawozdawca projektu, poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski przewiduje jednak, że ustawa może trafić do Trybunału Konstytucyjnego właśnie z powodu ograniczenia wysokości rekompensaty. Jego zdaniem, sami zabużanie zaskarżą ten dokument.
Marszałek Sejmu Marek Borowski powiedział po głosowaniu, że zdaje sobie sprawę, iż ustawa może być zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego. Według niego, ewentualny wyrok byłby precedensowy dla dalszych prac Sejmu, między innymi nad ustawą reprywatyzacyjną.
Na zadośćuczynienie od państwa polskiego oczekuje około 80 tysięcy zabużan. Procesy o odszkodowania toczą się zarówno w polskich sądach, jak i przed Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu.
Ustawa trafi teraz do Senatu.