Zabronił przychodzić do szkoły niepełnosprawnym dzieciom
Dyrektor jednej z bełchatowskich szkół średnich zakazał rodzicom dwojga dzieci przyprowadzać je do szkoły. Uczniowie chorzy są na autyzm oraz mutyzm. Decyzją oburzony jest wicestarosta, ale niewiele może zrobić. Sprawa zbulwersowała wszystkich w mieście.
Obaj uczniowie mieli indywidualny tok nauczania w szkole - tak, aby mieli kontakt z innymi dziećmi. Psycholog Anetta Garbul podkreśla, że to pomagało chłopcom, gdyż przebywali oni ze swoimi rówieśnikami. Dodaje, że nie potrafi zrozumieć decyzji o zakazie prowadzenia indywidualnego nauczania na terenie szkoły.
Dyrektor placówki nie chce rozmawiać na ten temat. Przełożonemu, czyli wicestaroście powiatu, Szczepanowi Chrzęstowi, wyjaśnił jedynie, że znalazł taką interpretację przepisów. Wicestarosta jest tym faktem oburzony. Jego zdaniem, najpierw należy zrobić wszystko dla dziecka i jego rozwoju, a następnie szukać rozwiązań prawnych.
Nie wiadomo, kiedy dzieci będą mogły wrócić do szkoły, gdyż decyzja należy do dyrektora. Niedawno został on wybrany na 5-letnią kadencję i nie można go zwolnić.