Zabójstwo w Siemianowicach Śląskich. Jest list gończy za Markiem Gieraczem
Prokuratura Rejonowa w Siemianowicach Śląskich wszczęła śledztwo Markowi Gieraczowi. Mężczyzna podejrzany jest o zabójstwo 28-latka, którego zwłoki znaleziono na nieużytkach w centrum miasta. Za Gieraczem został wydany list gończy. Mężczyzna może być niebezpieczny i uzbrojony.
06.06.2019 | aktual.: 06.06.2019 11:23
Marek Gieracz ma 55 lat, nie ma stałego miejsca zamieszkania, ale ostatnio przebywał w Siemianowicach Śląskich. Jak podaje policja, może poruszać się komunikacją miejską i mieć ze sobą "niebezpieczny przedmiot".
Mężczyzna ma ok. 175 cm wzrostu, waży 75-80 kg. Ma krótkie włosy, owalną twarz i wiele tatuaży, m.in. na lewym i prawym ramieniu, prawym przedramieniu, lewym nadgarstku, prawym podudziu, lewym palcu. Cechą charakterystyczną jest brak prawego kciuka.
Osoby, które wiedzą, gdzie ukrywa się podejrzany, proszone są o przekazanie tej informacji dyżurnemu siemianowickiej komendy pod numerem tel. (32) 35 96 255, 35 96 201 lub kontakt z najbliższą jednostką policji. Informacje można też wysłać e-mailem na adres: dyzurny@siemianowice.ka.policja.gov.pl. Policja gwarantuje anonimowość.
Siemianowice Śląskie. Tajemnicza zbrodnia
Całkowicie zakopane zwłoki młodego mężczyzny ujawniono w sobotę wieczorem na nieużytkach w centrum Siemianowic Śląskich. Policjanci ustalili, kim była ofiara. To 28-letni mieszkaniec tego miasta. Mężczyzna miał obrażenia głowy. Funkcjonariusze podejrzewali, że zabójstwa mógł dokonać 55-letni znajomy ofiary, Marek Gieracz. Jednak podejrzany zniknął.
Policja rozpoczęła szeroko zakrojone poszukiwania podejrzanego, w których wzięli udział funkcjonariusze z komendy wojewódzkiej, katowickiego oddziału prewencji oraz strażacy. Szczegółowo przeszukano miejsca, w których mógł ukryć się podejrzany. Do działań zaangażowano pięć psów tropiących i wykorzystano drona.
Jak podaje policja, 55-latek był już wcześniej notowany za poważne przestępstwa i odbywał kary więzienia.
Prokuratura zleciła wykonanie sekcji zwłok 28-latka, która ma wyjaśnić, czy poszkodowany żył, kiedy go zakopywano.
Czytaj także: Skatował psa, groził partnerce i jej córce
źródło: KMP w Siemianowicach Śląskich
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl