Zabójstwo rosyjskiej modelki w Turcji. Były mąż wysyłał pogróżki
W Turcji doszło do brutalnego morderstwa. Zginęła rosyjska modelka, Irina Dwizowa, prawdopodobnie razem ze swoją córką. Głównym podejrzanym jest jej były mąż, który miał wcześniej grozić kobiecie. Ta próbowała sprzedać dom i uciec przed nim z Turcji.
Rosyjska modelka Irina Dwizowa została brutalnie zamordowana w tureckim mieście Bodrum. Jak podaje rosyjska agencja informacyjna RIA Novosti, kobieta w ostatnim czasie skarżyła się swoim znajomym na pogróżki, które miała otrzymywać.
Życie w strachu
Modelka uciekła do Turcji razem ze swoim litewskim kochankiem. Była wówczas żoną bogatego rosyjskiego biznesmena. Później miała sprowadzić do Bodrum swoje dzieci, które miała z byłym partnerem.
"Rzekomo modelka, która później przywiozła do Bodrum swoje dzieci od pierwszego męża, powiedziała w ostatnich miesiącach swojemu bliskiemu otoczeniu, że litewski kochanek groził jej" - przekazała rosyjska agencja, cytując gazetę "Sabah".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wyszło także na jaw, że zmarła planowała z powodu pogróżek sprzedać swój dom i uciec z Bodrum. Powtarzała, że jej życie jest w niebezpieczeństwie.
Litewski kochanek
Media ujawniły, że litewski kochanek modelki w 2017 r. został zatrzymany z powodu kradzieży diamentów, należących do biznesmena, u którego pracował jako ochroniarz. Mężczyzna uciekł wtedy przed czekającą go rozprawą i związał się z Dwizową, z którą wziął ślub. Para doczekała się dzieci, jednak po rozwodzie modelka próbowała pozbawić go praw rodzicielskich.
Ciało kobiety zostało odnalezione owinięte prześcieradłem. Razem z nim znajdowało się drugie ciało, prawdopodobnie należące do córki Dwizowej. Były mąż zmarłej, który jest poszukiwany w Rosji, został uznany za głównego podejrzanego o dokonanie tego podwójnego, brutalnego morderstwa.