Jaalon, wypowiadając się po raz pierwszy na temat zgładzenia duchowego przywódcy Hamasu, przyznał na konferencji międzynarodowej w Tel Awiwie, że w najbliższej przyszłości śmierć Jasina najprawdopodobniej spowoduje nasilenie ataków na Izrael. W dalszej przyszłości szef sztabu oczekuje jednak umocnienia się palestyńskich sił umiarkowanych, zwłaszcza w zdominowanej obecnie przez Hamas Strefie Gazy.
"Jasin nie był żadnym przywódcą politycznym, czy religijnym, lecz przywódcą terrorystycznym" - oświadczył Jaalon. Założyciel Hamasu osobiście zarządził dokonanie wielu zamachów na Izraelczyków i był inspiracją dla zamachowców - uważa szef izraelskiego sztabu generalnego.