Zabójstwo 18‑letniej Wiktorii. Podejrzany: "Gdybym mógł cofnąć czas..."

19-letni Mateusz H., podejrzany o zabójstwo 18-letniej Wiktorii w swoim mieszkaniu w Radzionkowie, usłyszał w poniedziałek zarzut zabójstwa. Na jaw wychodzą kolejne szczegóły tej zbrodni.

Zabójstwo 18-letniej Wiktorii. Podejrzany: "Gdybym mógł cofnąć czas..."
Zabójstwo 18-letniej Wiktorii. Podejrzany: "Gdybym mógł cofnąć czas..."
Źródło zdjęć: © PAP | Zbigniew Meissner
Violetta Baran

15.08.2023 17:57

Do makabrycznej zbrodni w Radzionkowie (woj. śląskie) miało dojść w sobotę rano, 12 sierpnia, w jednym z mieszka na wynajem w centrum miasta. Uduszona została tam 18-letnia Wiktoria, mieszkanka Bytomia.

Podejrzanym o ten czyn jest 19-letni Mateusz H. Mężczyzna usłyszał już zarzut zabójstwa.

Wyraził skruchę, chciałby cofnąć czas

Podczas składania zeznań w Prokuraturze Rejonowej w Tarnowskich Górach 19-latek przyznał się do popełnienia zbrodni.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Mateusz H. miał tłumaczyć, że nie znał wcześniej swojej ofiary. Poznał ją na dworcu autobusowym w Katowicach, gdy razem czekali na autobus jadący do Tarnowskich Gór. Dziewczyna powinna wysiąść w Bytomiu, chłopak jednak jakoś namówił ją, by pojechała do Radzionkowa i poszła do jego domu.

Co wydarzyło się dalej? Prokuratura na razie nie ujawnia szczegółów zbrodni. - Podejrzany złożył obszerne wyjaśnienia, w końcowej części swoich wyjaśnień przyznał się do winy. Żałował, powiedział, że gdyby mógł cofnąć czas, to by go cofnął - cytuje prok. Annę Szymochę-Żak serwis dziennikzachodni.pl.

"Czuł wewnętrzną potrzebę"

Chłopak przyznał, że zabił, bo "czuł wewnętrzną potrzebę" popełnienia tej zbrodni.

Na razie śledczy nie potwierdzają informacji o tym, że 19-latek tuż po zabójstwie zadzwonił na numer alarmowy i przekazał, że chce popełnić samobójstwo. Miał także przyznać się do popełnionej zbrodni.

- Ktoś zadzwonił na numer 112, ale był ten sam mężczyzna to dopiero będzie można ustalić na podstawie ekspertyzy fonoskopijnej. W tej chwili nie można tego kategorycznie potwierdzić - wyjaśnia prok. Anna Szymocha - Żak.

Źródło: dziennikzachodni.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (98)